|
www.machsom.fora.pl Rozwoj duchowy / Nowa Era
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adm
Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 1035
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:41, 25 Paź 2012 Temat postu: "PARAPSYCHICZNE PRZEBUDZENIE" wprowadzenie |
|
|
Jane Roberts
PARAPSYCHICZNE
PRZEBUDZENIE
Spis treści:
Wstęp
Rozdział 1 - Jak posługiwać się tablicą Ouija. Co sprawia, że tablica działa? Spotykamy Setha
Rozdział 2 - Tablica Ouija jako odskocznia. Przemawiam słowami Setha - eksperymenty dla was. Jak analizować własne rezultaty. Komunikacja werbalna - pisanie automatyczne
Rozdział 3 - Seanse typu „Zrób to sam”. Nasze eksperymenty. Eksperymenty dla was
Rozdział 4 - Sny prekognicyjne. Jak zapamiętywać sny. Czy wasze sny są prorocze? Jak przekonać się o tym samemu?
Rozdział 5 - Różne rodzaje snów proroczych. Dalsze eksperymenty dla was. Czy wszystkie sny są prorocze? Nasze eksperymenty
Rozdział 6 - Telepatia. Czy rzeczywiście odbieramy myśli innych? Eksperymenty dla was
Rozdział 7 - W stronę Wewnętrznej Świadomości. Stan lekkiego transu. Dalsze eksperymenty
Rozdział 8 - Wewnętrzna Świadomość. Więcej o stanach transu. Dalsze eksperymenty dla was. Charakterystyka świadomości
Rozdział 9 - Inny sposób na spoglądanie w przyszłość – przewidywanie. Nasze eksperymenty. Eksperymenty dla was
Rozdział 10 - Więcej o przepowiedniach. Kilka przepowiedni Setha. Eksperymenty dla was
Rozdział 11 - Czy żyliśmy poprzednio? Dalsze eksperymenty. Reinkarnacja - fakt czy fikcja?
Rozdział 12 - Reinkarnacja, relacje rodzinne i osobowość. Czy przypominamy sobie poprzednie wcielenia w snach? Ogólna dyskusja
Rozdział 13 - Wydarzenia sugerujące przetrwanie osobowości człowieka. Kim jest Malba? Epizod Ojca Traynora. Seth doprawdy przemawia gromowym głosem. Zjawy podczas Sesji Setha
Rozdział 14 - „Świat Ducha" i przetrwanie osobowości człowieka. Zjawy zależne i niezależne
Rozdział 15 - Profesjonalne badania ESP. Media i osobowości kontrolne. Konkluzje
Wstęp
Być może potraficie przewidywać przyszłość. Może rozmawiacie z oddalonymi od was przyjaciółmi bez użycia telefonu lub działacie pod wpływem mentalnego przekazu nie wiedząc nawet, iż taki przekaz odebraliście. Może przeczuwacie katastrofy zanim się wydarzą i zmieniacie swoje plany nawet nie uświadamiając sobie tego rodzaju ostrzeżeń. Może odwiedzacie krewnych i przyjaciół, którzy nie są już żywi w naszym rozumieniu tego słowa. Być może oni odwiedzają was, ale wy nie jesteście nawet świadomi ich obecności. Możecie robić jedną lub wszystkie te rzeczy nie mając o tym zielonego pojęcia.
Niemożliwe? Nieprawdopodobne? Wcale nie. Wasz świadomy umysł wie tylko tyle, ile pozwalacie mu wiedzieć. Cała reszta ukryta jest w podświadomości. Często tracicie coś ważnego ponieważ po prostu się tego boicie. Jednak samo wrażenie nigdy nie jest stracone. Nigdy nie zapominamy do końca. Często działamy pod wpływem informacji płynących z podświadomości, lecz równocześnie zaprzeczamy jej istnieniu przed naszym ego.
Wasze wewnętrzne zdolności i potencjały są o wiele różnorodniejsze i silniejsze, niż zdajecie sobie z tego sprawę. Celem niniejszej książki jest umożliwienie wam rozpoznania owych drzemiących w was talentów oraz nauka wykorzystywania ich w życiu codziennym. Używacie ich już teraz, ale w sposób ograniczony i nieefektywny. Działają one niejako pomimo was.
Książka ta jest dla wszystkich, którzy ciekawi są takich wewnętrznych zdolności, dla tych którzy czytali bądź słyszeli o postrzeganiu pozazmysłowym (ESP) i zastanawiają się teraz, czy i w nich samych nie tkwią jakieś nie rozpoznane zdolności komunikacji. Książka ta nie obdarzy was jakimiś nowymi ezoterycznymi mocami. Zamiast tego, umożliwi rozwinięcie oraz nauczy wykorzystywać pewne psychiczne zdolności, które ukryte są w każdym z was.
Wiem iż możliwe jest odkrycie przez zwykłego człowieka owych ukrytych kanałów komunikowania się a następnie stosowanie ich w życiu codziennym ponieważ dokonałam tego sama. Prawda że wymagało to wiele ciężkiej pracy, czasu oraz samodyscypliny - ale bez żadnych wcześniejszych doświadczeń tego rodzaju czy jakiegoś specjalnego przygotowania naukowego. To co opisuję na kartach niniejszej książki stało się jednym z najbardziej satysfakcjonujących przedsięwzięć w moim życiu. Teraz i wy możecie czerpać pomoc z moich doświadczeń udając się w podróż poprzez nie zbadane jeszcze horyzonty ludzkich możliwości.
Wiem teraz, iż przewidywanie przyszłości mieści się w granicach ludzkich mocy ponieważ sama to robiłam, co prawda w sposób ograniczony, niemniej całkowicie zadowalający. Wiem że można mieć sny prorocze, ponieważ nauczyłam się je zapamiętywać sprawdzając następnie ich zgodność z późniejszymi wydarzeniami. Wszystkie te eksperymenty zamieszczone zostały w niniejszej książce. Wiem że telepatia rzeczywiście działa ponieważ jestem na nią wyczulona. To własne doświadczenia pozwoliły mi ją rozpoznać i zaakceptować. Obecnie już nie uważam jej za coś przypadkowego.
Rezultatem moich eksperymentów było wiele przeróżnych i niezwykle żywych doznań, które nie mogą być w zadowalający sposób wyjaśnione w obrębie ograniczonych ram naszych powszechnie akceptowanych systemów wiedzy. Doznania te przedstawione będą w późniejszych rozdziałach. Zanim postanowiłam sama spenetrować bliżej zjawisko postrzegania pozazmysłowego, właściwie nie miałam osobistych doświadczeń z fenomenami parapsychicznymi. Obecnie jestem jednak przekonana, że takie siły oraz zdolności tkwią w każdym z nas; choć kiedyś je ignorowałam, tak jak może i wyje teraz ignorujecie.
Może dlatego, iż jestem pisarką, czytam wiele różnych rzeczy. Kiedy po raz pierwszy przeczytałam o ESP, moja ciekawość została pobudzona. Mój mąż również zainteresował się tym zjawiskiem. Zapragnęliśmy je zbadać, ale w większości książek znaleźliśmy jedynie opisy przypadków ESP, dawno temu badanych przez różne towarzystwa parapsychiczne. Inne książki rozwodziły się nad osiągnięciami powszechnie znanych mediów. Nie znaleźliśmy jednak ani jednej pozycji, która w zwięzły sposób wyjaśniałaby czytelnikowi co to właściwie jest ESP lub w jaki sposób można rozwinąć takie zdolności.
Co prawda różne tajne stowarzyszenia oferowały takie informacje, ale wyłącznie swoim członkom, zaś uzyskanie takiego członkowstwa wiązało się z pokaźnymi kosztami. W dodatku większość owych stowarzyszeń wykorzystywała w swoich ogłoszeniach slogany z pogranicza okultyzmu, co jeszcze bardziej mnie do nich zrażało.
Lista naszych pytań zdawała się nie mieć końca. Czy umiejętności ESP są dziedziczne? Jak działa telepatia? Czy pewne sny rzeczywiście mogą być prorocze? Czy seanse spirytystyczne to tylko nonsens otoczony przesądami, czy może coś więcej? Czytaliśmy również o eksperymentach z tablicą „Ouija". Jak taka tablica wygląda? Co należy zrobić aby rzeczywiście przemówiła? Jakie jest pochodzenie „Ouija"? Tego rodzaju pytania popychały nas do działania. W końcu mąż zasugerował abym opracowała własne eksperymenty, spisała ich rezultaty - zarówno te pozytywne jak i negatywne - i wykorzystała jako materiał do książki. Żadne z nas nie miało wtedy pojęcia, iż ta niewinna sugestia zmieni nasze życie.
Dla tych, którzy nie znają pochodzenia nazwy „Ouija" wyjaśniam, iż słowo to zostało zastosowane po raz pierwszy siedemdziesiąt pięć lat temu przez lekarza w Baltimore, Williama Fulda, jako nazwa zestawów tzw. mówiących tablic; w tym właśnie sensie słowo „Ouija" wykorzystywane jest w mojej książce.
Nie rozpoczęłam moich dociekań od seansów spirytystycznych czy wizyt u mediów. Po pierwsze, zapewne jak większość z was, nie znałam żadnego medium. Po drugie byłam również uprzedzona, być może niesłusznie, do ludzi którzy odwiedzali wszelkiej maści wróżbitów, astrologów i tym podobnych. Z jednej strony nie chciałam paść ofiarą oszustwa, a z drugiej obawiałam się, iż mogę okazać się zbyt łatwowierna. Wiedziałam że w zupełności ufać mogę jedynie sobie. Chciałam sama odkryć tak wiele, jak to tylko możliwe. Książka ta zawiera rezultaty moich dociekań, a także opisy przeprowadzonych eksperymentów, tak więc jeżeli chcecie możecie robić własne badania.
Właściwie to książka ta jest czymś w rodzaju elementarza, podręcznikiem „zrób to sam" fenomenów parapsychicznych. Nie spieszcie się, czytajcie ją powoli. Po wykonaniu proponowanych przeze mnie eksperymentów może nie będziecie potrafili porozumieć się z przyjaciółmi mieszkającymi w innym mieście bez pomocy telefonu, nie będziecie ostrzegani przed nieszczęściami zanim się wydarzą, nie będziecie mogli przewidywać przyszłości ani nie będziecie odwiedzać zmarłych krewnych bądź przyjaciół. To znaczy, może nie będziecie w stanie robić wszystkich tych rzeczy na raz. Jednak bez wątpienia odkryjecie w sobie istnienie nieznanych do tej pory zdolności parapsychicznych. W ten czy inny sposób zamanifestują się same.
Wasze postępy w dużym stopniu zależeć będą od indywidualnego podejścia, ale nigdy już nie będziecie tacy sami. Każde nowe doświadczenie w pewnym stopniu zmienia naturę człowieka. A doświadczenie proponowane przeze mnie powiększy zakres waszej świadomości i równocześnie uzmysłowi wam te umiejętności oraz formy postrzegania wewnętrznego, które są istotną częścią waszego dziedzictwa jako istot ludzkich, chociaż być może były przez was wcześniej ignorowane.
Nawet ci z was, którzy czytać będą tę książkę jedynie dla zabawy i nie podejmą żadnych prób wykorzystania zawartych w niej informacji, również wiele się nauczą. Uświadomicie sobie, być może po raz pierwszy, że wasze sny nie są chaotycznymi produkcjami umysłu, lecz żywymi działaniami podświadomości zawierającymi informacje dotyczące przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Zrozumiecie że wasze przeczucia niosą często istotne informacje, które możecie wykorzystać, oraz że wasza zdolność do spożytkowania postrzegania pozazmysłowego w życiu ograniczona jest wyłącznie przez was samych.
Nie mam zamiaru przytaczać tu historii lub dokonań słynnych mediów czy wyliczać różne fenomeny parapsychiczne. Informacje takie można znaleźć w każdej bibliotece i chociaż bez wątpienia są one interesujące, to nie pomogą w rozwinięciu waszych zdolności. Zamiast tego opiszę własne początki i postępy z tym związane, jak również podstawowe eksperymenty, które z całym spokojem będziecie mogli samodzielnie wypróbować. Tu zdani jesteście wyłącznie na siebie. Nikt nie może przeprowadzić tych eksperymentów za was. Zależy to wyłącznie od was, tak samo jak późniejsza ocena rezultatów, szczera i oparta na zdrowym rozsądku.
Człowiek od wieków polegał na jakimś rodzaju postrzegania pozazmysłowego. Ludzie zawsze podejrzewali, że życie prócz fizycznego ma jeszcze inny wymiar. Jednakże wraz z narodzinami współczesnej nauki człowiek zaczął interesować się jedynie tym co sprawdzalne. Przez pewien czas wydawało się, iż cały wszechświat może być wytłumaczony w taki właśnie sposób.
Jeżeli rzeczywistości nie można było odebrać zmysłami fizycznymi, to w pojęciu człowieka cywilizowanego, nie istniała ona w ogóle. Potem pojawiła się elektryczność. Nawet dzisiaj nie wiadomo dokładnie czym ona jest. Wiemy jak w pewnych warunkach działa ale z pewnością nie jest czymś co można zobaczyć, dotknąć i powiedzieć: „No tak, to właśnie elektryczność".
Następnie nauka odkryła, że tak zwany świat stały, lub inaczej świat przedmiotów fizycznych, nie jest ani stały, ani nawet zgodny ze znaczeniem przypisywanym zazwyczaj temu określeniu. Stół na przykład, nie jest wcale tym czym wydaje się być dla zmysłów fizycznych. Chociaż udajemy, że stół jest czymś stałym ze względu na wygodę i być może dla zachowania zdrowych zmysłów, to tak naprawdę wcale nie jest on rzeczą stałą. Stół jest skupiskiem luźno połączonych ze sobą atomów, które również nie są nieruchome, ponieważ żaden atom nie jest nieruchomy. Znany nam stół jest w rzeczywistości mieszanką atomów i molekuł zmieniających się bez przerwy i będących wiecznie w ruchu. Obecnie naukowcy muszą uważać, aby w trakcie eksperymentów nie dać się oszukać własnym złudnym zmysłom fizycznym. Innymi słowy, stół jest rezultatem naszego sposobu postrzegania i organizowania podstawowej materii wszechświata.
Stale korzystamy z elektryczności. Wciąż korzystamy ze stołu ustawiając na nim talerze i szklanki, które również są układami atomów i molekuł. Bez wątpienia elektryczność jest praktyczna. Stół także. I wcale nam nie przeszkadza, iż stół nie jest tym na co wygląda, jak długo utrzymuje na swoim blacie równie złudne dla naszych zmysłów talerze i szklanki. Nie uważamy też samych siebie za przesądnych tylko dlatego, że korzystamy z tych rzeczy.
Jednak fakt, iż nasze fizyczne zmysły oszukują nas co do natury rzeczywistości, pozostaje. Lecz wewnątrz posiadamy ukrytą zdolność postrzegania rzeczywistości taką, jaka naprawdę jest. Postrzeganie pozazmysłowe jest częścią tej zdolności. Umożliwia nam ono postrzeganie rzeczywistości pomimo barier ustanowionych przez nasze zmysły fizyczne.
W postrzeganiu wewnętrznym nie ma nic z okultyzmu. Ogólnie stosowany skrót ESP odnosi się do postrzegania, które dociera do nas poprzez ośrodki inne niż, zmysły fizyczne. Wiele osób wnosi stąd, iż ESP musi posiadać nadprzyrodzone źródło, ale samo określenie nadprzyrodzony wciąż jeszcze jest sprawą do dyskusji. W średniowieczu telewizja również uważana byłaby za coś nadprzyrodzonego. Dużo bardziej logiczne jest założenie, że osobowość ludzka posiada po prostu moce, wobec których człowiek jako jednostka wciąż jeszcze pozostaje ignorantem. Równie logiczne jest założenie, że w świecie istnieje więcej zjawisk niż to co zawarte w uznanych systemach wiedzy.
Skoro zmysły fizyczne zniekształcają podstawową rzeczywistość, to dlaczego niby mamy ograniczać tę rzeczywistość do oceny samych zmysłów fizycznych? Rozważcie jakiekolwiek uczucie. Bez wątpienia jest ono rzeczywiste, ale nie posiada takiego samego rodzaju fizycznej rzeczywistości jak na przykład stół. Uczucia nie możecie dotknąć ani zobaczyć. Każdy z was będzie wiedział co mam na myśli kiedy powiem, że smutek jest ciężki, że przygniata nas do ziemi, lecz przecież żadna waga nie zmierzy wagi smutku w kilogramach czy gramach. Smutek nie ma przecież ciężaru fizycznego. Ma jednak swój niezaprzeczalny ciężar psychiczny, o czym prawdopodobnie każdy z nas zdążył się już przekonać. Lecz smutek, tak jak inne doznania natury psychicznej, chociaż stanowi część rzeczywistości, to nie może zostać zmierzony lub zbadany instrumentami fizycznymi. Istnieje wiele innych rzeczywistości, które nie mogą być postrzegane samymi zmysłami fizycznymi.
Rezultaty moich eksperymentów skłoniły mnie do zaakceptowania możliwości przetrwania przez niematerialną osobowość człowieka zmiany, którą nazywamy śmiercią. Sama nie wiem, jak część moich eksperymentów można by wytłumaczyć, chyba że przyjmiemy, iż osobowość nawet w fizycznym życiu jest w jakimś stopniu niezależna od materii. A jeżeli tak jest naprawdę, to dlaczego osobowość miałaby zależeć od materii fizycznej wtedy, kiedy ta już zniknie?
Wydaje mi się, że musimy poważnie rozważyć trwałość ludzkiej osobowości. W chwili obecnej jesteśmy mieszanką świadomości i materii fizycznej, ale czym byliśmy przed naszą obecną egzystencją i czym będziemy po niej? Badania ESP mogą się w znacznym stopniu przyczynić do wyjaśnienia tej kwestii, ponieważ dopóki nie będziemy wiedzieli więcej o tkwiących w człowieku siłach, nie możemy mieć nadziei, iż dowiemy się czegoś więcej o przyszłości i przeszłości. Spoglądaliśmy na zewnątrz i badaliśmy wszechświat fizyczny, lecz równocześnie zamknęliśmy oczy na możliwości umysłu samego człowieka.
Moje własne doświadczenia na tym obszarze w drastyczny sposób zmieniły mi niektóre z wcześniejszych zapatrywań dotyczących ludzkiej osobowości. Podczas transu mówiłam słowami, które nie były moimi; a po roku przybrały formę dwóch tysięcy stron maszynopisu nazwany Materiałem Setha. Między innymi oferuje on zdecydowanie odmienne spojrzenie na naukę i parapsychologię. Seth upiera się, iż jest „esencją energii osobowości" nie ześrodkowaną w obrębie systemu fizycznego, że przemawia poprzez moją podświadomość chociaż nie jest od niej zależny. To właśnie Seth zaproponował niektóre z eksperymentów opisanych w książce, którą właśnie czytacie.
Materiał Setha dotyczy takich problemów jak: natura materii fizycznej, koncepcja Boga, antymateria, wszechświat snu, warstwy podświadomości, teoria rozszerzania się wszechświata, oraz ograniczenia teorii przyczyny i skutku. Nigdzie nie występuje choćby jedna sprzeczność. W lekkim stanie transu przemawiałam słowami Setha zawsze wieczorem, dwa razy w tygodniu od grudnia 1963 roku. A zanim książka ta znajdzie się w waszych rękach, sesji takich odbędzie się przeszło 200.
Seth przepowiedział również ukazanie się tej książki w konkretnym wydawnictwie. Stwierdził też, że w sprzedaży duży wpływ odegra kobieta, chociaż nie było tak zupełnie jasne czy odnosił to do tej właśnie książki. Negocjowałam wtedy warunki umowy z redaktorem wydawnictwa, który od jakiegoś czasu zwlekał z konkretną odpowiedzią. W końcu zniechęcona napisałam do niego z żądaniem zwrotu maszynopisu. W odpowiedzi otrzymałam list od innego redaktora, tym razem kobiety, która prosiła mnie o pozostawienie maszynopisu jeszcze przez jakiś czas w redakcji. W miesiąc później przyjęły został do druku, w pięć miesięcy po przepowiedni Setha. Sprzedaż książki zainicjowana została, przynajmniej częściowo, pozytywną opinią jaką ta kobieta wydała o moim maszynopisie oraz umiejętną reklamą. Jednak w chwili przepowiedni nie miałam nic wspólnego z tą kobietą, a ona sama, o ile mi wiadomo, nawet nie pracowała w tym wydawnictwie.
Ponownie podkreślam, iż w przeszłości nie miałam żadnych metapsychicznych doznań. Rozpoznawanie postrzegania pozazmysłowego zostało zahamowane przez nasze systemy edukacyjne. Od maleńkości uczeni jesteśmy aby ufać jedynie tym rzeczom, które możemy zobaczyć, powąchać, posmakować czy dotknąć. Zostajemy wychowani w pojmowaniu rzeczywistości z góry ograniczonej odpowiednimi wyobrażeniami i teoriami. Nadszedł czas otworzyć wreszcie oczy. Nadszedł czas, aby odkryć możliwości człowieka.
Jeżeli zastosujecie podane w niniejszej książce zasady bez żadnych uprzedzeń, to wkrótce staniecie się świadomi rzeczywistości, która w przeszłości znajdowała się poza zasięgiem naszej świadomości. Z jednej strony będziecie potrzebować obiektywizmu, a z drugiej silnej i nieskrępowanej intuicji. Znajdziecie tu eksperymenty, które wykonać możecie samodzielnie w domu, eksperymenty które wniosą rzeczywistość postrzegania pozazmysłowego do waszego codziennego życia i pozwolą wam odkryć własne zdolności.
Każda osoba jest inna. Muzyka istnieje, ale przecież my wszyscy nie jesteśmy muzykami. Niemniej jednak każdy z nas może odbierać muzykę i w różnym stopniu się nią cieszyć, I tak jak każda osoba ma w życiu fizycznym szczególne uzdolnienia w różnych dziedzinach, ta sama relacja zachodzi tutaj.
Po przeprowadzeniu eksperymentów odkryjecie własne inklinacje. To czego nauczyliśmy się z mężem przychodziło nam z trudem, często metodą prób i błędów. Wy możecie zaoszczędzić sporo czasu przechodząc ten sam proces. Czytając tę książkę będziecie mieli przynajmniej niezłe pojęcie o tym co robicie, jak to robicie i jak ocenić własne rezultaty.
Przy ocenie rezultatów posługujcie się zdrowym rozsądkiem i zmysłem krytycyzmu, lecz równocześnie przy przeprowadzaniu eksperymentów niezbędna jest pewna dawka spontaniczności. Postarajcie się wyzbyć wszelkich zakodowanych wcześniej uprzedzeń. Badajcie wewnętrzną rzeczywistość jak dziecko, które zachwyca się każdym nowym doznaniem.
Kiedy rozpoczynałam to przedsięwzięcie uważałam na przykład, że telepatia i jasnowidzenie są uznanymi aspektami zdolności parapsychicznych, a seanse spirytystyczne i mówiące tablice były dla mnie czymś po prostu głupim, rozrywkami neurotyków lub ludzi psychicznie niezrównoważonych. Włączyłam seanse i tablicę „Ouija" do badań jedynie dlatego, by nie ulegać osobistym uprzedzeniom. W rezultacie moje spojrzenie na te sprawy radykalnie się zmieniło. To właśnie zwykły eksperyment z tablicą „Ouija", wykonywany bez specjalnego entuzjazmu, doprowadził do zapoczątkowania Sesji Setha. Późniejsze eksperymentalne seanse spirytystyczne, przeprowadzane w domu przekonały mnie, iż jest w tym coś więcej niż histeria czy przesądy.
To co uzyskacie z tej książki w dużym stopniu zależy od energii, czasu i zainteresowania jakie w nią zainwestujecie. Aby z opisywanych w niej eksperymentów wydobyć jak najwięcej korzyści niezbędne są samodyscyplina, zdrowy rozsądek, intuicja i wytrwałość. Ale po jej uważnym przeczytaniu odkryjecie przynajmniej realność naszych wewnętrznych zmysłów.
Proponowana przeze mnie podróż w świat ESP w rzeczywistości jest eksploracją indywidualnej osobowości, podróżą do wnętrza samego siebie. Nie musicie udawać się do medium czy wróżki aby odkryć, czym są takie fenomeny jak jasnowidzenie czy telepatia. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że o wiele prędzej i lepiej dowiecie się tego samodzielnie. Większość mediów to bez wątpienia ludzie godni zaufania, ale jedna wizyta u oszusta czy tkwiącego w złudzeniach neurotyka może sprawić, że zarzucicie dalsze badania jako coś pozbawionego sensu.
Jeżeli niektóre z opisywanych w książce eksperymentów wydadzą się wam zanadto odległe czy wręcz dziwaczne, przypomnijcie sobie stół, który wcale nie jest czymś stałym. Być może w tej właśnie chwili, czytając książkę opieracie się o ten stół łokciem. Pomyślcie o elektryczności którą wykorzystujemy na co dzień, ale której nie rozumiemy. Wtedy nasze własne ukryte zdolności nie wydadzą się już takie dziwne i obce.
Zaufajcie samym sobie. Spójrzcie w głąb siebie i zobaczcie, co tam znajdziecie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez adm dnia Pią 12:11, 26 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adm
Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 1035
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:16, 25 Paź 2012 PRZENIESIONY Pią 12:28, 26 Lip 2013 Temat postu: Parapsychiczne Przebudzenie |
|
|
Witam
...tyle sie mowi o przekroczeniu bariery zmyslow, o szostym zmysle itd., itp... czy to Kabala, czy Magia, czy jaka kolwiek inna nauka mowia, ze bez tego to w duchowym rozwoju ani rusz...
...a co to znaczy "uruchomic" ten szosty zmysl??? ...jak to zrobic??? ...jak rozpoznac, czy to juz byc moze nastapilo???...CZY TO W OGOLE JEST MOZLIWE ........
-------
Wkleje tutaj wstep do ksiazki wspomnianej przez Barbare Marciniak: "Parapsychiczne Przebudzenie", gdyz czytajac go mozna byc moze zastanowic sie nad tym, byc moze zglebic to bardziej... - kazdy dla siebie...
...podam rowniez linka do ksiazki, jak ktos chce sie bardziej wglebic, to moze ja sobie sciagnac:
[link widoczny dla zalogowanych]
-------
...a jesli ktos ma ochote w zwiazku z tym publicznie podyskutowac, to oczywiscie zapraszam na forum... nie trzeba sie oczywiscie ograniczac jedynie do tej ksiazki... chodzi mi ogolnie o Wasze doswiadczenia w zwiazku z poruszona powyzej kwestia...
Pozdrowionka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|