|
www.machsom.fora.pl Rozwoj duchowy / Nowa Era
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gerard Grom
Gość
|
Wysłany: Śro 12:13, 18 Lis 2015 Temat postu: Ocenianie - czy moze byc ono elementem duchowego rozwoju? |
|
|
Witam
...probujac napisac kolejnego posta w rozmowie o ciele Astralnym, wyodrebnila sie w moim umysle sekwencja, z ktorej postanowilem zrobic oddzielny temat:
...chodzi o ocenianie... ja rowniez okreslalem sie kiedys, ze staram sie nie oceniac innych i robilem to szczerze - byc moze nawet na tym forum mozna by znalesc taki moj wpis... oczywiscie to jest jak najbardziej dobre, jednak teraz podchodze do tego inaczej, co rowniez jest niemniej dobre... ma to rowniez zwiazek ze wspomnianym w tamtej rozmowie zapominaniem swej osobowosci i oddawaniem sie Wyzszemu...
...sedno calosci jest takie, ze we wczesniejszym okresie traktowalem ocene jako narzedzie krytyki wobec innych, odczuwajac przy tym wspaniale na tamte czasy odczucie bycia przeciwienstwem... -ja jestem dobry, a oni sa zli bo.................. -pewnie wielu czytajacych wrecz automatycznie odczuje o czym mowa... -bylo w tym wszystkim wyrazne odczucie podzialu, wrecz jego pielegnacja... -rozumiejac w taki wlasnie sposob ocenianie, kiedy postanowilem rozszerzac moja dobroc, doszedlem do wniosku, ze nie bede ocenial, bo to jest przeciez zle...
...uplynelo sporo czasu, w ktorym wiele sie dzialo...
...jak juz wczesniej wspomnialem, na obecna chwile podchodze do sprawy zupelnie inaczej... oceniajac innego czlowieka, osadzam samego siebie - i to nie jest puste gadanie - dokladnie tak sie dzieje...... -a tak naprawde, to oceniam wylacznie samego siebie!! ...ocena kogos innego jest fikcja!! -a dlaczego tak sie umocnila w materii, ze wydaje sie jak najbardziej realna? - o tym mozna by wlasnie porozmawiac
...takie podejscie do oceny to pewna umiejetnosc obserwacji odczuc wlasnej istoty wywolanych slowami kogos innego, -umiejetnosc wylapywania wspolbrzmienia wlasnej istoty z bodzcami zewnetrznymi, czyli Stworca... odwrocenie pragnienia podzialu na pragnienie jednoczenia... mam juz na tyle wprawy, ze potrafie to ogarnac podczas bezposredniej rozmowy (nie zawsze, ale coraz czesciej i coraz doglebniej), ale napewno jest o wiele prosciej w wymianach pisemnych - tak jak tutaj na przyklad... chetnie sie podziele tym co wiem i jak to robie
...wspominalem juz o tym wczesniej, ale wszystko gubi sie gdzies pewnie dlatego, ze jest pisane w innych tematach... dlatego postanowilem (Wyzszy postanowil wzbudzajac we mnie taka potrzebe), ze wyodrebnie to jako oddzielny temat...
...to tak ogolnie - na wstepie... jesli kogos zainteresuje, np. po co w ogole o tym wspominam, to zapraszam do aktywnego udzialu... byc moze, by moc wyjasnic o co chodzi z tym oddawaniem sie Wyzszemu, potrzeba by troche fitbeku
...serdecznie pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|