|
www.machsom.fora.pl Rozwoj duchowy / Nowa Era
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
efroni
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:24, 12 Lis 2012 Temat postu: Psalm 119 |
|
|
Staram się codziennie czytać te Ksiegi które nazywane są Biblią
Usłyszane dn. 12.11. 2012
Wersety od 9 do 16 zaczynają się na literę "bet"co w kabale
oznacza "dom"
[link widoczny dla zalogowanych]
Wartość numeryczna 2 (dualizm? , dwoistość w jedności?)
Pierwsza usłyszana myśl to taka że te wersety to droga do Domu Boga
9 Jak zachowa młodzieniec w czystości życie swoje? Gdy przestrzegać będzie słów twoich.
10 Z całego serca szukam ciebie, Nie daj mi zboczyć od przykazań twoich!
11 W sercu moim przechowuję słowo twoje, Abym nie zgrzeszył przeciwko tobie.
12 Błogosławiony Tyś, Panie. Naucz mię ustaw twoich!
13 Wargami swymi opowiadam Wszystkie wskazania ust twoich.
14 Raduję się z drogi, którą wskazują mi ustawy twoje, Jak z wielkiego bogactwa.
15 Rozmyślam o rozkazach twoich I patrzę na drogi twoje.
16 Mam upodobanie w przykazaniach twoich, Nie zapominam słowa twego.
Tu jesteśmy tylko przechodniami , wędrowcami i te nasze domy to nie domy a namioty wędrowców w drodze do Domu Ojca .
Druga mysl to taka że nasze ciało ma być domem ,
świątynią , synagogą dla Boga ( Ducha Świetego ) i te wersety to
metoda , sposób by tak się stało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
efroni
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:50, 12 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Tu jest cały alfabet !!!!
22 praw !!!
To jest piękne
Jakże szczęśliwy musi być człowiek znający j. Hebrajski
i czytający w "orginale" Słowo Boże
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez efroni dnia Wto 9:57, 13 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adm
Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 1035
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:11, 12 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Witam
cyt.: "Wartość numeryczna 2 (dualizm? , dwoistość w jedności?)"
...istniejemy tylko Stworca i ja...
cyt.: "Staram się codziennie czytać te Ksiegi które nazywane są Biblią"
...a ja staram sie kazdego dnia nie tracic z centrum mojej uwagi tego wszystkiego, co "przychodzi do mnie z zewnatrz" - czyli od Stworcy... dzis, na obecna chwile, tym, co do mnie od Niego przychodzi, sa Twoje slowa Efroni...
...przeczytalem Twego posta kilkakrotnie i po ustaleniu pewnych moich skojarzeniowych symboli oddalem sie medytacji... medytacja jest niczym innym, jak zaglebieniem sie w tej szczegolnej, indywidualnej rozmowie z Bogiem...
...najpierw zaczely sie wizje abstrakcyjne... i zdarzylo sie dzis cos bardzo szczegolnego: bylem w pewnym momencie swiadom szesciu, w pewnym sensie od siebie niezaleznych skojarzeniowych ciagow... jest to dla mnie niesamowite osiagniecie (chodzi o utrzymanie koncentracji)...
...w wyniku mojego pewnego wewnetrznego rzadania ...niczym szesc drgajacych strun, ciagi te nalozyly sie na siebie i powstala z tego jedna drgajaca struna, ale wyraznie zlozona z tych szesciu... rownoczesnie do tego z tych szesciu abstrakcji zaczal powstawac w moim umysle jeden ciag wydarzen, o ktorych sobie przypomnialem, ze juz z nimi pracowalem... to byly wyrazne, realne obrazy w moim umysle, ktore zaczely powstawac w taki szczegolnie plynny sposob z tych nakladajacych sie na siebie szesciu abstrakcji... dotyczyly one (te realne obrazy) moich odczuc podczas wczesniejszych lektur Twoich wypowiedzi... to byl wynik mojego rzadania, o ktorym nie wiedzialem, ze nastapi... ogolnie nastapilo w mojej istocie takie niesamowicie cudowne rozluznienie... jakby u Gory rozpadl sie w naszej wspolnej relacji jakis mur... to jest ciezko opisac...
...bylo to dzisiejsze zdarzenie pieknym przezyciem, i w calosci zawdzieczam je Tobie Efroni... - Twojej dzisiejszej wypowiedzi... masz ode mnie za to szczere braterskie podziekowanie
-------
cyt.: "Pierwsza usłyszana myśl to taka że te wersety to droga do Domu Boga (...) Tu jesteśmy tylko przechodniami , wędrowcami i te nasze domy to nie domy a namioty wędrowców w drodze do Domu Ojca ."
...ale dlaczego, po co, w jakim celu jestesmy przechodniami???
...moje odczuwanie mowi mi wyraznie, ze celem tego naszego przyjscia tutaj jest zadanie "wziecia czegos", pewnego zapoczatkowania, inicjacji, ktore sa mozliwe tylko tutaj, czyli podczas wcielenia, czyli tej naszej wedrowki... tym czyms jest taki szczegolny jedyny mozliwy przeblysk swiadomosci, ze tam, gdzie nam sie wydaje, ze jest Stworca (gdzies na zewnatrz), na ta chwilke Go tam nie ma... potem znowu tam Jest, ale to Jestestwo jest juz inne ...od tego momentu jestesmy (kazdy dla siebie) juz z Nim razem - z tym, ze po tym przeblysku pojmowanie; czym jest "tam", a czym jest "tu", nabiera juz zupelnie innego znaczenia... nie wiem, czy mnie zrozumiales - mialem wewnetrzna potrzebe napisania tego...
-------
cyt.: "Druga mysl to taka że nasze ciało ma być domem , świątynią , synagogą dla Boga ( Ducha Świetego ) i te wersety to metoda , sposób by tak się stało"
przyznam sie szczerze, za mam wobec takiego stanowiska mieszane uczucia (nie neguje go bron Boze) ...ale rozwazajac; skoro podczas inkarnacji dusza "schodzi" do ciala, to by ozaczalo, ze cialo jest swiatem (swiatami) dla goszczacej w nim duszy... pojecie Makro- i mikrokosmosu tez by to potwierdzaly... poza tym, z relacji badanych przez Newtona jest zawsze mowa o tym, ze dusza dopiero po zakonczonej inkarnacji (smierci fizycznego ciala) wraca do domu...
...w zwiazku z tym Twoja pierwsza mysl - na obecna chwile - bardziej do mnie przemawia...
-------
cyt.: "Jakże szczęśliwy musi być człowiek znający j. Hebrajski i czytający w "orginale" Słowo Boże"
...byc moze do odczytania Slowa Bozego "w oryginale" wcale nie potrzeba zadnego ze znanych nam ludzkich jezykow... byc moze jedynym "jezykiem" do odczytania Slowa Bozego jest jezyk naszej wewnetrznej Tory? ...-byc moze...
Pozdrowionka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
efroni
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:44, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | cyt.: "Jakże szczęśliwy musi być człowiek znający j. Hebrajski i czytający w "orginale" Słowo Boże"
...byc moze do odczytania Slowa Bozego "w oryginale" wcale nie potrzeba zadnego ze znanych nam ludzkich jezykow... byc moze jedynym "jezykiem" do odczytania Slowa Bozego jest jezyk naszej wewnetrznej Tory? ...-byc moze... |
..... być może
ale nie raz czytałem ten Psalm i nie miałem zielonego
pojecia o takiej wyjątkowej jego konstrukcji
8 wersetów na literę "beth" następne 8 na literę "gimel"
następne 8 na "delet" itd.
W tłumaczeniach tego nie ma .
Każda litera ma swoje imię i taka konstrukcja ma swoje znaczenie i jest
dodatkową wskazówką , to tak jakby imię tej litery było myślą
przewodnią dla grupy wersetów .
z tlumaczeń tego nie "wyczytasz"
z tym
Cytat: | cyt.: "Wartość numeryczna 2 (dualizm? , dwoistość w jedności?)"
...istniejemy tylko Stworca i ja... |
i z tym muszę się "przespać"
Cytat: | cyt.: "Druga mysl to taka że nasze ciało ma być domem , świątynią , synagogą dla Boga ( Ducha Świetego ) i te wersety to metoda , sposób by tak się stało"
przyznam sie szczerze, za mam wobec takiego stanowiska mieszane uczucia (nie neguje go bron Boze) ...ale rozwazajac; skoro podczas inkarnacji dusza "schodzi" do ciala, to by ozaczalo, ze cialo jest swiatem (swiatami) dla goszczacej w nim duszy... pojecie Makro- i mikrokosmosu tez by to potwierdzaly... poza tym, z relacji badanych przez Newtona jest zawsze mowa o tym, ze dusza dopiero po zakonczonej inkarnacji (smierci fizycznego ciala) wraca do domu...
...w zwiazku z tym Twoja pierwsza mysl - na obecna chwile - bardziej do mnie przemawia... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adm
Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 1035
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:16, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
przyznam sie szczerze, ze mam wobec takiego stanowiska mieszane uczucia (nie neguje go bron Boze) ...ale rozwazajac; skoro podczas inkarnacji dusza "schodzi" do ciala, to by ozaczalo, ze cialo jest swiatem (swiatami) dla goszczacej w nim duszy... pojecie Makro- i mikrokosmosu tez by to potwierdzaly... poza tym, z relacji badanych przez Newtona jest zawsze mowa o tym, ze dusza dopiero po zakonczonej inkarnacji (smierci fizycznego ciala) wraca do domu...
...w uzupelnieniu; w naszej wzajemnej relacji na obecna chwile Efroni (w wyniku moich bardziej na nia skierowanych medytacji i obserwacji od wczoraj) ...cialo to zdecydowanie Bina (swiaty), a "skryty" w jej (tego ciala) sercu punkt, to dusza... Malchut ...i ten stan pojmowania jest punktem startowym swiadomosci... jesli odczucia "doprowadza" nas do tego, ze nasz intelekt "poinformuje" nas o takim rozumieniu (nie da sie tego jakze szczegolnego zdarzenia przeoczyc), to jestesmy u celu zrozumienia sensu naszego zycia... jest to wielki przelom...
Pozdrowionka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
terranova
Dołączył: 23 Sie 2012
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:10, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
gg napisał: | cialo to zdecydowanie Bina (swiaty), a "skryty" w jej (tego ciala) sercu punkt, to dusza... Malchut |
gg napisał: | moje cialo to Malchut, a to, co jest skryte w moim sercu to Bina |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adm
Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 1035
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:29, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
...Terranova, uratowalas normalnie to forum, przynajmniej moja na nim aktywnosc...
...zanim pisalem to uzupelnienie (pierwszy cytat), myslalem sporo na temat tego drugiego - pamietalem o nim bardzo dobrze... czekalem, az sie takie zestawienie pojawi, ale myslalem, ze Maria je zrobi (Maria temu drugiemu cytatowi zaprzeczyla)... przywolywalem Marie myslami, a Ty Terranova niejako mi odpowiedzialas - i to jak szybko...
...oczywiscie, ze wytlumacze dlaczego tak jest, gdyz w moim odczuwaniu obie sytuacje sa prawdziwe... malo tego, jesli ktos "przejdze" je obie swiadomie w swoim umysle, to wtedy........ no wlasnie, o tym napisze jutro...
...jesli bys Mario chciala cos w miedzyczasie napisac w tej kwestii to oczywiscie bardzo prosze...
Pozdrowionka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adm
Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 1035
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:39, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Witam
...oczywiscie, ze wytlumacze dlaczego tak jest, gdyz w moim odczuwaniu obie sytuacje sa prawdziwe... malo tego, jesli ktos "przejdze" je obie swiadomie w swoim umysle, to wtedy........ no wlasnie, o tym napisze jutro...
nie tyle napisze o tym dzisiaj (wyczerpujaco), co zaczne od dzis o tym pisac... i to - mam nadzieje - z Wasza pomoca... moje Wyzsze Sterowanie "podpowiada" mi, ze tu mamy szanse rozpoczac nasza wspaniala wspolna podroz... a dokad?.......???
...zaczne od rozwiniecia mysli Efroni, ktora zacytuje:
"Wartość numeryczna 2 (dualizm? , dwoistość w jedności?)"
...chce sie dalej powolac na ten fragment nauki, gdzie jest mowa o zejsciu dusz w nasz swiat (przez machsom w dol) i potem od tego miejsca droga powrotna do Zrodla (byc moze pozniej sprobuje powklejac grafiki)...
...i wlasnie; jak ta "dwoistosc w jednosci" schodzi pod machsom?, ...co sie z nia dzieje pod tym machsomem?, ...i co sie dzieje (moze dziac) podczas drogi powrotnej?...
...otoz moje duchowe badania zapewniaja mnie (to nadanie osobowosci badaniom ma swoj sens), ze zejscie tej "dwoistosci w jednosci" z gory w dol polega na tym, ze pojawia sie najpierw to "nieswiadome", a dopiero potem wchodzi w nie to "swiadome"... w tym (swiadomym) zawiera sie wszystko, czego jestesmy swiadomi na obecna (dana) chwile - i nie jest waznym, czy kazdy z nas dla siebie, czy juz jako dalej rozwinieta wspolna swiadomosc przejawiajaca sie w kazdym z nas... ...czyli zaleznosc miedzy tymi dwoistosciami jest pionowa z wektorem w dol... taki stan trwa od poczatku narodzin naszej duszy poprzez wszystkie nasze wcielenia az do Tu i Teraz (czyli chwili obecnej)... i bedzie dalej trwal, jesli nie przestaniemy zyc swiadomie jedynie dla swiata materii, a duchowosc bedziemy traktowac (przezywac / doswiadczac) jako cos od niego oddzielonego...
...to jest stan; cialo to zdecydowanie Bina (swiaty), a "skryty" w jej (tego ciala) sercu punkt, to dusza... Malchut
-------
...pod machsom moze sie jednak zdarzyc cos szczegolnego; mianowicie ta "dwoistosc w jednosci" moze osiagnac stan kiedy jej obydwie dwoistosci wyrownaja swoj poziom oddalenia od Zrodla... czyli na jedna krotka chwilke nie bedzie takiej z nich obu, ktora by byla ponad ta druga, wzglednie pod nia - obie znajda sie na jednakowym poziomie... pomiedzy obydwoma bedzie stal znak rownosci... powtarzam; to jest dla tego, co mozna nazwac nasza (kazdego z osobna) percepcja, jeden jedyny krotki moment...
...i to jest poczatek stanu; moje cialo to Malchut, a to, co jest skryte w moim sercu to Bina...
...jest w tym wszystkim wazna rzecz, a mianowicie zrownanie tych dwoistosci jest zdarzeniem krotkotrwalym, a stan moje cialo to Malchut, a to, co jest skryte w moim sercu to Bina trwa przez jakis czas... ale to postaram sie zaczac wyjasniac, gdy zauwaze odpowiednie zainteresowanie tematem...
-------
...nastepnym, co sie "dzieje" z nasza "dwoistoscia w jednosci", to jest zmiana wektora, gdyz po tym akcie zrownania, znowu sa w relacji pionowej, czyli jedna nad (pod) druga... jednak one juz teraz powracaja z powrotem do Zrodla... ta sama droga, ktora schodzily, ale w totalnie roznej (generalnie przeciwnej) wzajemnej relacji... i tu zaczyna sie ewentualne rozwiniecie naszego tematu; gdzie jest w tym wszystkim, w tej powrotnej drodze to, co odczuwamy i rozumiemy na obecna chwile jako siebie, nasze indywidualne ego?...
-------
...skoncze na dzisiaj to pisanie, bo nie wiem, czy jest w ogole ktos zainteresowany tymi moimi wywodami... mysle, ze tak "z grubsza" udalo mi sie Wam wyjasnic, dlaczego uwazam "wylowione" z moich wypowiedzi dwa - wydawalo by sie - zaprzeczajace sobie stany, za prawdziwe...
Pozdrowionka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
efroni
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:06, 15 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Sfirot ספירות - różne właściwości, które przybiera Stwórca w stosunku do stworzeń, żeby poprzez nie tworzyć i sterować stworzeniami. Sam Stwórca nie posiada żadnych właściwości. W stosunku do stworzeń On objawia wyłącznie jedną właściwość: "Dobry czyniący dobro". Ta właściwość następnie obłacza się w dziesięć indywidualnych właściwości, które nazywane są sfirot.
Sfirot (ספירות) – w pojedynczym znaczeniu "sfira" (ספירה), po raz pierwszy ten termin był użyty w Księdze "Sefer Jecira". Każdy z duchowych światów, jak uważają kabaliści, podzielony jest na 10 stopni, które nazywane są "sfirot". Pochodzenie słowa "sfira" nie jest do końca jasne: niektórzy uważają że pochodzi od słowa szafir (ספיר saphir)- drogocenny kamień – inni że pochodzi od korzenia C-f-r (ספר – księga). Jeszcze inni uważają, że pochodzenie – od słowa "sfera", albo od cyfra (סיפרה).
Sefiry (hebr. sefirot) - dziesięć głównych elementów kabalistycznego Drzewa Życia. Wg kabały największym cudem jest fakt objawienia - dostępność Boga naszemu poznaniu. Ów cud dokonuje się dzięki pewnym aspektom Boga, jego stwórczym mocom, Słowom, czy też Wypowiedzeniom zwanych sefirami. Jest ich według tradycji dziesięć. Tworzą strukturę wszystkiego, co poznawalne. Połączone z sobą kanałami, układają się w organizm Drzewa Życia. Jego korzenie tkwią w > e(j)n sof - Nieskończonym, rozgałęziają się ku dołowi w trzy równoległe kolumny: prawą , męską, odpowiadającą kosmicznej zasadzie miłości - > chesed, lewą - żeńską, przyporządkowaną zasadzie surowego prawa - > din i środkową, uosabiającą element równowagi i mediacji, by skupić się w s. najniższej > malchut, stanowiącej biegun Boga niepoznawalnego - i reprezentującą obecność Boga w świecie stworzonym. Mistyczny organizm Drzewa Życia, prowadzi boskie światło w dół, ku stworzeniu, zasilając je esencją bytu, zaś światło przetworzone we wnętrzu s. i częściowo odbite, dzięki obecności w nich elementów din, wraca do Boga. Cokolwiek i gdziekolwiek się zdarzy, nawet w najniższym świecie, nie pozostaje bez wpływu na cały organizm.
Dusza נשמה - wszystkie dusze (600.000) są częścią jednej duszy (Adam Riszon), lecz każda z nich rozwija się stopniowo, w swoim właściwym tempie.
Kabała mówi, że Źródłem duszy jest Najwyższy. Dusza jest nieśmiertelna i odradza się w nowych ciałach do tej pory, dopóki nie przejdzie przez wszystkie duchowe stopnie do samego Źródła "światła", Najwyższego.
(pragnienie rozkoszy w jedności ze Stwórcą )
Bina בינה (pojmowanie) - sfira, trzecie stadium; stan w którym nie ma życzenia otrzymywać dla siebie, a wyłącznie oddawać. ( bina oznacza naprawienie „hafec hesed” (pragnący tylko oddawania)) (właściwość oddawania w tworze )
Bina (hebr. inteligencja) - trzecia > sefira; ma naturę żeńską; patronuje lewej, żeńskiej kolumnie sefirotycznego drzewa życia. Ostatnia z trzech sefir ukrytych, stanowiących domenę absolutnej boskości, poniżej niej rozpoczyna się siedem sefir budowy. B. stanowi archetyp wielości; łono świata stworzonego. Jej liczbą jest 50 - numeryczna wartość słowa kol - wszystko, całość, świat. Jej literą zaś he. W procesie kreacji, poprzez ruch w trzech kierunkach, zalążkowy punkt staje się w niej pałacem, konstytuując trójwymiarową przestrzeń. Zasiane ziarno staje się kiełkiem. Tajemne pokrewieństwo wiąże ją z najniższą sefirą malchut. Związki tych dwu sefir ujawniają w strukturze świata rolę pierwiastka żeńskiego. B. nazywa się ogniem zstępującym, gdy malchut ogniem wstępującym. W świętym tetragramatonie JHWH (jud, he, waw, he) jest tożsama z pierwszym he, podczas gdy he drugie, oznacza sefirę malchut. Reprezentuje najwyższy punkt struktury sefirotycznej, do którego drogą modlitw i kontemplacji, za pomocą swej najwyższej duszy neszema, człowiek może dotrzeć.
Bina בינה (drugie Stadium) - stadium, kiedy pojemnik, chcąc być podobnym do światła, oddawać, odmawia, aby je otrzymać.
Malchut מלכות (królestwo) - sfira, czwarte stadium; ukończone życzenie, samodzielne stworzenie, które samo chce otrzymywać i odczuwać siebie otrzymującym; ostatnie stadium.
(pragnienie tworu do otrzymywania rozkoszy lub światła )
Malchut (hebr. królestwo) - dziesiąta, najniższa > sefira. Receptywna i żeńska. Reprezentuje doskonałość fizycznej kreacji. Najbliższa Ziemi - świata czterech elementów. Kojarzona też z Księżycem , żeńskim elementem kosmicznym, odbijającym i transformującym światło Słońca. Bez cech własnych, lecz stanowiąca obraz i powtórzenie drzewa sefirotycznego - a więc całego objawienia. Doskonałość tego powtórzenia, moc obrazu, siła rekapitulacji sprawia, że po katastrofie rozbicia naczyń > szewirat ha-kelim, która uszkodziła całą strukturę sefirotyczną, w niej właśnie zachowały się zalążki przyszłej restytucji - pamięć świata sprzed upadku. Często utożsamiana z Drzewem Wiedzy stanowiącym bezcenną drogę poznania, które jednak oddzielone od całości struktury, ujawnia negatywne cechy wyrażone w mitologicznym obrazie zerwania zakazanego owocu (tworząc w izolacji chłodne, czysto racjonalne struktury, prowadzące ku poznaniu diabolicznemu - oddzielającemu, izolującemu byty). M. wyraża tajemnice Tory ustnej, to znaczy aspekt Prawa ciągle rozwijającego się, objawianego w dynamizmie coraz głębszego rozumienia go przez aktywną, poszukującą intencję człowieka. Szczególny dynamizm wiąże ją z trzecią sefirą > bina, uosabiającą element żeński w najwyższym świecie. Jest więc ogniem wstępującym, gdy tamta -ogniem zstępującym. Jest wolnością na dole, dolnym Księżycem, zbiorowością Izraela na ziemi. Reprezentuje wyznanie winy, podczas gdy > bina wiąże się z pokutą. Jako siódma z sefir budowy oznacza szabat i uosobioną w nim obietnicę mesjańską.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adm
Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 1035
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:25, 15 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Witam
Efroni, mysle, ze jestesmy na naszej wspolnej "dobrej drodze" ...poprosil bym cie - w nawiazaniu do Twojego powyzszego posta, o nastepujaca rzecz;
skoncentruj sie prosze na Twojej wzajemnej relacji pomiedzy tym, co uwazasz jako Twoje wnetrze, a tym, co uwazasz, ze jest na zewnatrz Ciebie... postaraj sie zaczac swiadomie rozmawiac z Bogiem - jesli dojdziesz do stanu, kiedy poczujesz, ze jestes w stanie szczerego wyznania wszystkiego, co uwazasz za grzech - to jestes w stanie optymalnej koncentracji...
...i teraz bedac tak skoncentrowanym zacznij studiowac wszysko, co jestes w stanie przestudiowac, a co dotyczy Malchut i Biny (kolejnosc zostawiam Twojemu wyborowi) i obserwuj sie przy tym (nasz podobny sposob pracy)...
-------
...to jest jedynie propozycja... jesli sie zdecydujesz postapic wedlug niej, to byc moze dojdziesz do stanu, gdzie sam poczujesz potrzebe podzielenia sie z nami tym, co Ci sie ewentualnie moze przydazyc... oczywiscie po wczesniejszym przepracowaniu calego zdarzenia (najpierw przezycie / doswiadczenie, a potem analiza umyslem)...
...jesli nic nie zrobisz w tym kierunku, to jest oczywiscie rowniez ok, chociaz z drugiej strony czekam z niecierpliwoscia na Twoja reakcje
Pozdrowionka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
efroni
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:30, 16 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
myśli i uczucia są jak bracia syjamscy - jedno nie może istnieć
bez drugiego
Czyż nie jest napisane że z serca pochodzą slowa i myśli ?
z serca tzn. z uczuć bądź z emocji
myśli i slowa są obrazem naszych uczuć
obserwując myśli tak naprawdę obserwujesz uczucia bądź emocje
obserwuj więc swoje myśli , z czego się biorą , co jest ich źrudłem itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
efroni
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:46, 16 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Obrazy tego swiata skrywają tajemnice duchowe .
np korrida , człowiek jadący na ośle ,
mit o Persefonie , słonce , księżyc to wskazowki , pouczenia duchowe
to taka swoista Tora obrazkowa
" uczyniłem wszystko co miałem uczynić i nie zaniedbałem niczego ,
dałem Torę i sprawiedliwym i grzesznikom żeby nie mieli wymówki " - taka
jest ogólna mowa Stwórcy .
Obserwój więc świat wokół i naturę bo to też wskazówki i pouczenia Boże .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
efroni
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:07, 16 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Jest dusza i jest Dusza , jest duch i jest Duch ,ale
dusza to nie sefira .
Sefiry to stany , poziomy duchowego wzrostu duszy .
szukając podobieństwa w tym swiecie to tak jakby powiedzieć
że czlowiek to schizofremia albo jakis inny stan psychiczny .
w którejś wypowiedzi oboje z Marią wzywacie do porządku ,do uporzadkowania ,
myślę ze to co piszesz na temat sfir i duszy dalekie jest od tego .
Zauważ że piszesz w "Tanachu" , masz oczywiscie prawo do swojej interpretacji ,ale zasada judaizmu co do interpretacji jest taka że każda interpretacja ma mieć potwierdzenie w Tanachu (cytat)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adm
Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 1035
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:57, 16 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Witam
...wspaniale przemyslenia i napewno super material do wspolpracy...
...juz o tym wspominalem (prosilem), ale jeszcze raz sie na ta moja prosbe powolam, abysmy nie traktowali naszych dyskusji jak osobisty atak, jesli takie odczucie sie w nas pojawi... ja "przepuszczam" Twoje slowa przez moja istote, a potem mowie (pisze), co mi moje Wyzsze Sterowanie "mowi", ze mam pisac... tego samego (tzn. szczerej, zgodnej z sumieniem krytyki) oczekuje (prosze o to) od kazdego mojego rozmowcy w odniesieniu do moich wypowiedzi, w tym wypadku od Ciebie Efroni...
-------
cyt.: "myśli i uczucia są jak bracia syjamscy - jedno nie może istnieć bez drugiego * Czyż nie jest napisane że z serca pochodzą slowa i myśli ? * z serca tzn. z uczuć bądź z emocji * myśli i slowa są obrazem naszych uczuć * obserwując myśli tak naprawdę obserwujesz uczucia bądź emocje * obserwuj więc swoje myśli , z czego się biorą , co jest ich źrudłem itp."
...moje odczucia (z moich obserwacji) sa takie; ze emocje pochodza z serca, jednak mysli maja wiecej wspolnego z mozgiem...
...kiedy mamy do czynienia z emocjami i myslami zwiazanymi ze zdarzeniami z naszej codziennosci, to jest oczywistym, ze takie automatycznie odczuwamy jako ze soba polaczone, i w tym wypadku ciezko cos zaobserwowac, chociaz by z tego wzgledu, ze sa tak silne, ze czlowiek poprostu zapomina o ich obserwowaniu zdominowany ich dzialaniem...
...ale sa i takie, ktore "pochodza nie wiadomo skad" - zarowno mysli, jak i odczucia... i mysle, ze na obecny stan naszych badan najlepiej bylo by zajac sie wlasnie tymi... gdyz w tym wypadku mozna wlasnie wylapac zrodlo w naszej istocie, skad one do naszej swiadomosci docieraja, czy z serca, czy raczej z glowy... tzn. ktore z serca, a ktore raczej z glowy?
...zanim bede sie dalej wywodzil, chcial bym spytac Cie, czy jestes zgodny z tym podzialem; uczucia = serce, mysli = mozg (glowa)?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adm
Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 1035
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:23, 16 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
cyt.: "Obrazy tego swiata skrywają tajemnice duchowe . * np korrida , człowiek jadący na ośle , * mit o Persefonie , słonce , księżyc to wskazowki , pouczenia duchowe * to taka swoista Tora obrazkowa"
...zgadza sie ...o tej swoistej obrazkowej Torze rozmawialem z Darkiem na machsom.socjum... szkoda, ze nie mozna zerknac do tamtych postow...
...ale na tym forum rowniez "zahaczalismy" o ta tematyke;
http://www.machsom.fora.pl/efroni,3/praca-duchowa-w-samotnosci-a-co-to-takiego,516.html#2026
cyt.: "Nie żyjemy w swiecie archetypów ( zostalismy wygnani) ale w świecie działań"
...i przyznam szczerze, ze zaczyna mi brakowac jakiegos Twojego wyjasnienia, stanowiska wobec Tory obrazkowej... zapewniam Cie, ze nie mam zamiaru lapac Cie za slowka - poprostu w mojej pracy z Twoimi wypowiedziami odczuwam wyrazna sprzecznosc i chcial bym to jedynie wyjasnic...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|