|
www.machsom.fora.pl Rozwoj duchowy / Nowa Era
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:46, 18 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Ok
...przypomnij mi ale prosze, jak to bylo z narodzinami Jakova? ...co Tora mowi o narodzinach Jakova?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gg
Dołączył: 09 Cze 2016
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:04, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
...no dobra ...tak myslalem, ze sie nie odezwiesz
...dla ulatwienia wkleje tutaj historyjke biblijna "Toldot":
Genesis XXV
19. A oto rodowód Ic'haka, syna Abrahama: Abraham spłodził Ic'haka.
20. A miał Ic'hak czterdzieści lat, gdy pojął Ribkę, córkę Bethuela, Aramejczyka, z Paddan-Aram, siostrę Labana Aramejczyka, sobie za żonę.
21. I błagał Ic'hak Wiekuistego za żoną swoją, gdyż niepłodną była; i dał mu się ubłagać Wiekuisty, i poczęła Ribka, żona jego,
22. I trącały się dzieci w łonie jej, i rzekła: "Jeżeli tak, na cóż tedy jestem?" I poszła dopytywać się u Wiekuistego.
23. I rzekł Wiekuisty do niej: "Dwa narody w żywocie twoim, i dwa plemiona z wnętrza twego się rozejdą, a jedno plemię nad drugie się wzmoże, a starsze służyć będzie młodszemu."
24. A gdy nastał czas jej, aby rodziła, a oto - bliźnięta w żywocie jej.
25. I wyszedł pierwszy, czerwonawy, cały niby szuba włosista. I nazwali imię jego Esaw.
26. A następnie wyszedł brat jego, ręką swą trzymając się pięty Esawa; i nazwano imię jego Jakób. A Ic'hak miał sześćdziesiąt lat gdy się narodzili.
27. I podrastali chłopcy; i stał się Esaw mężem biegłym w myśliwstwie, mężem pola, a Jakób mężem skromnym, przebywającym w namiotach.
28. I umiłował Esawa, bo łowy na ustach jego; a Ribka miłowała Jakóba.
29. I uwarzył Jakób warzywo, a przyszedł Esaw z pola znużony.
30. I rzekł Esaw do Jakóba: "Daj mi też łyknąć z czerwonego, czerwonego tego, bo znużony jestem!" Przeto nazwano imię jego: Edom.
31. I rzekł Jakób: "Sprzedajże mi zaraz pierworodztwo twoje."
32. I rzekł Esaw: "Wszak ja idę na śmierć, i cóż mi po pierworodztwie?"
33. I rzekł Jakób: "Przysięgnijże mi zaraz!" I przysiągł mu, i sprzedał pierworodztwo swoje Jakóbowi.
34. I podał Jakób Esawowi chleba i warzywo z soczewicy; i zjadł i wypił, i powstał, i poszedł; i pogardził Esaw pierworodztwem.
Genesis XXVI
1. I był głód w kraju, mimo głodu pierwszego, który był za czasów Abrahama; i poszedł Ic'hak do Abimelecha, króla Pelisztów, do Gerar.
2. I ukazał mu się Wiekuisty i rzekł: "Nie zstępuj do Micraim! Zamieszkaj w kraju, o którym powiem tobie.
3. Przebywaj w kraju tym, a będę z tobą, i pobłogosławię cię; albowiem tobie i potomstwu twojemu oddam wszystkie kraje te, i stwierdzę przysięgę, którą zaprzysiągłem Abrahamowi ojcu twojemu.
4. I rozmnożę potomstwo twoje, jako gwiazdy nieba, i oddam potomstwu twojemu wszystkie kraje te, a błogosławić się będą potomstwem twojem wszystkie narody ziemi.
5. Przeto że usłuchał Abraham głosu Mojego a przestrzegał przestrzeżenia Mojego, - przykazań Moich, ustaw Moich, i nauk Moich."
6. I osiadł Ic'hak w Gerar.
7. I pytali się mieszkańcy tego miejsca o żonę jego, i powiedział: "Siostra to moja;" bo obawiał się mówić: żona moja: "żeby nie zabili mnie mieszkańcy miejsca tego z powodu Ribki", gdyż była piękna z wejrzenia.
8. Ale gdy przeżył tam już dłuższy czas, wyjrzał Abimelech, król Pelisztów, oknem, i spostrzegł, a oto Ic'hak bawi się z Ribką, żoną swoją.
9. I zawezwał Abimelech Ic'haka, i rzekł: "Ależ to żona twoja; i jakżeś powiadał: "Siostra to moja?" I rzekł doń Ic'hak: "ponieważ myślałem: czy nie umrę z jej przyczyny."
10. I rzekł Abimelech: "Cóżeś to uczynił nam? Ledwie nie położył się który z ludu z żoną twoją, i przywiódłbyś na nas grzech."
11. I rozkazał Abimelech całemu ludowi mówiąc: "Ktoby się dotknął męża tego, lub żony jego, ulegnie śmierci."
12. I siał Ic'hak w ziemi onej, i zebrał roku tego stokrotne plony i błogosławił mu Wiekuisty.
13. I wzmógł się on mąż, i stał się coraz możniejszym, aż został możnym bardzo.
14. I miał stada owiec, i stada wołów, i czeladź liczną; i zazdrościli mu Pelisztyni.
15. A wszystkie studnie, które wykopali byli słudzy ojca jego za dni Abrahama, ojca jego, zasypali Pelisztyni, i napełnili je ziemią.
16. I rzekł Abimelech do Ic'haka: "Oddal się od nas, boś wzmógł się nad nas wielce."
17. I wydalił się ztamtąd Ic'hak, i rozłożył się w dolinie Gerar, i osiadł tam.
18. I na nowo rozkopał Ic'hak studnie wody, które wykopali byli za dni Abrahama, ojca jego, a które zasypali Pelisztyni po śmierci Abrahama, i nadał im nazwy, podług nazw, które był nadał im ojciec jego.
19. I kopali też słudzy Ic'haka w dolinie, i znaleźli tam źródło wód żywych.
20. I spierali się pasterze Gerarscy z pasterzami Ic'haka, mówiąc: "Naszą ta woda!" I nazwał imię studni tej Esek (swar), bo poswarzyli się z nim.
21. I wykopali studnię inną, ale spierali się również o nią; i nazwał imię jej Sytna (zwada).
22. I przeniósł się ztamtąd, i wykopał studnię inną, i nie spierali się o nią, - i nazwał imię jej Rechoboth i rzekł: "Bo teraz rozprzestrzenił Wiekuisty nam, i rozplenim się na tej ziemi."
23. I wyruszył ztamtąd do Beer-Szeba.
24. I ukazał mu się Wiekuisty nocy tej, i rzekł: "Jam Bóg Abrahama, ojca twego; nie obawiaj się, bo z tobą Ja; i pobłogosławię cię, i rozmnożę potomstwo twoje, dla Abrahama sługi Mojego."
25. I zbudował tam ofiarnicę, i wzywał imienia Wiekuistego, - i rozbił tam namiot swój. I wykopali tam słudzy Ic'haka studnię.
26. I przybył do niego Abimelech z Gerar, i Achuzath, przyjaciel jego, i Pichol, dowódzca wojsk jego.
27. I rzekł do nich Ic'hak: "Pocóżeście przybyli do mnie; wszak wy nienawidzicie mnie, i oddaliliście mnie od siebie?"
28. I odpowiedzieli: "Widzieliśmy, że był Wiekuisty z tobą, i rzekliśmy: niechaj też będzie przysięga między nami, między nami a tobą, a zawrzyjmy przymierze z tobą.
29. Abyś nie uczynił nam złego, jakośmy też ciebie się nie tykali, i jakośmy czynili tobie tylko dobrze, a puściliśmy cię w pokoju; a tyś i teraz błogosławiony od Wiekuistego."
30. I wyprawił im ucztę, i jedli i pili.
31. A powstawszy z rana, przysięgli jeden drugiemu; i odprowadził ich Ic'hak, i poszli od niego w pokoju.
32. I stało się dnia tego, że przyszli słudzy Ic'haka, i donieśli mu w przedmiocie studni, którą kopali, i rzekli mu: "Znaleźliśmy wodę."
33. I nazwał ją: Szybea. Ztąd nazwa miasta: Beer-Szeba, po dziś dzień.
34. Esaw zaś miał czterdzieści lat, gdy pojął żonę Jehudytę, córkę Beeri Chittejczyka, również i Bosmatę, córkę Elona Chittejczyka.
35. Ale były one umartwieniem ducha dla Ic'haka i Ribki.
Genesis XXVII
1. I stało się, gdy się zestarzał Ic'hak, a przytępiły się oczy jego, że widzieć nie mógł, zawezwał tedy Esawa syna swego starszego, i rzekł doń: "Synu mój!" a odpowiedział mu: "Oto jestem."
2. I rzekł: "Otóż zestarzałem się, nie znam dnia śmierci mojej.
3. A teraz weźże broń twoję, kołczan twój i łuk twój, a wyjdź w pole, i nałów mi zwierzyny.
4. I przyrządź mi przysmaki, jak to lubię, i przynieś mi, abym jadł, aby pobłogosławiła cię dusza moja, zanim umrę."
5. A Ribka słyszała, gdy to mówił Ic'hak do Esawa, syna swego: i wyszedł Esaw na pole, aby ułowił zwierzynę i przyniósł.
6. I rzekła Ribka do Jakóba, syna swego, tak: "Otom słyszała ojca twojego rozmawiającego z Esawem, bratem twoim, mówiąc:
7. Przynieś mi zwierzyny, a przyrządź mi przysmaki, abym jadł, i pobłogosławił cię w obliczu Wiekuistego przed śmiercią moją.
8. A teraz synu mój, posłuchaj głosu mojego w tem, co ci rozkazuję.
9. Zajdźże do trzody, i przynieś mi ztamtąd dwoje koźląt dobrych, a przyrządzę z nich przysmaki dla ojca twego, jak to lubi.
10. I zaniesiesz ojcu twemu, a będzie jadł, aby pobłogosławił cię przed śmiercią swoją."
11. I rzekł Jakób do Ribki, matki swojej: "Wszak Esaw, brat mój, człowiek kosmaty, a ja człowiekiem gładkim.
12. Może pomaca mnie ojciec mój, a byłbym w oczach jego jako szalbierz, a przywiódłbym na siebie przekleństwo, a nie błogosławieństwo."
13. I rzekła doń matka jego: "Na mnie przekleństwo twoje, synu mój; tylko posłuchaj głosu mojego, a idź, przynieś mi!"
14. I poszedł, i wziął, i przyniósł matce swojej; i przyrządziła matka jego przysmaki, jak to lubił ojciec jego.
15. I wzięła Ribka szaty Esawa, syna swego starszego, lepsze, będące u niej w domu, i przyodziała Jakóba, syna swego młodszego.
16. A skórkami koźląt obłożyła ręce jego, i gładkość szyi jego.
17. I złożyła przysmaki i chleb, który przygotowała w ręce Jakóba, syna swego.
18. I wszedł do ojca swego, i rzekł: "Ojcze mój!" I odpowiedział: "oto jestem; któżeś ty, synu mój?"
19. I rzekł Jakób do ojca swego: "Jam Esaw, pierworodny twój; uczyniłem jakoś mówił mi; powstańże, siądź, a jedz ze zwierzyny mojej, aby pobłogosławiła mnie dusza twoja."
20. I rzekł Ic'hak do syna swego: "Jakże tak prędko znalazłeś, synu mój?" I rzekł: "Tak już zdarzył Wiekuisty, Bóg twój przedemną."
21. I rzekł Ic'hak do Jakóba: "Przystąpże, a pomacam cię, synu mój: czyż to ty syn mój Esaw, czy nie?"
22. I przystąpił Jakób do Ic'haka, ojca swego, i pomacał go, i rzekł: "Głos, głosem Jakóba; ale ręce, ręce Esawa!"
23. I nie poznał go; albowiem były ręce jego jako ręce Esawa, brata jego, kosmate; i pobłogosławił go,
24. I rzekł: "Tyś to syn mój Esaw?" i odpowiedział: "Ja."
25. I rzekł: "Podaj mi, abym jadł z łowu syna mojego, żeby błogosławiła cię dusza moja!" I podał mu, i jadł; przyniósł mu też wina i pił.
26. I rzekł do niego Ic'hak, ojciec jego: "Przystąpże a pocałuj mnie, synu mój!"
27. I przystąpił, i ucałował go, a skoro poczuł woń szat jego, pobłogosławił go, i rzekł: "oto woń syna mojego, jako woń pola, któremu błogosławił Wiekuisty.
28. I tak niechaj da ci Bóg z rosy niebios, i żyzności ziemi, i obfitość zboża i moszczu!
29. Niechaj służą ci ludy, a korzą się tobie plemiona; bądź panem braci twojej, a niech się korzą tobie synowie matki twojej; przeklinający cię niechaj będą przeklęci, a błogosławiący cię, błogosławieni!"
30. I stało się, gdy skończył Ic'hak błogosławić Jakóbowi, i gdy zaledwie odszedł Jakób z przed oblicza Ic'haka, ojca swego, że przybył Esaw, brat jego, z łowu swojego.
31. I przyrządził i on przysmaki, i przyniósł ojcu swojemu, i rzekł do ojca swojego: "Niech wstanie ojciec mój, i niech je z łowu syna swego, aby pobłogosławiła mnie dusza twoja."
32. I rzekł doń Ic'hak, ojciec jego: "Któżeś ty?" I odpowiedział: "Jam syn twój, pierworodny twój, Esaw."
33. I zatrwożył się Ic'hak trwogą wielką bardzo, i rzekł: "Któż zatem ten, co ułowił zwierzynę, i przyniósł mi, żem jadł z wszystkiego, zanim przybyłeś, i błogosławiłem mu? A też błogosławionym będzie!"
34. Gdy usłyszał Esaw słowa ojca swojego, krzyknął krzykiem wielkim, i gorzkim niezmiernie, i rzekł do ojca swojego: "Pobłogosław i mnie, ojcze mój!"
35. On zaś rzekł: "Przyszedł brat twój chytrze, i wziął błogosławieństwo twoje."
36. I rzekł: "Czyż nie dla tego nazwano imię jego Jakób! I podszedł mnie już dwukrotnie: pierworodztwo moje odebrał, - a oto teraz odebrał i błogosławieństwo moje!" I rzekł: "Czyś nie zachował dla mnie błogosławieństwa?"
37. I odpowiedział Ic'hak, i rzekł do Esawa: "Oto panem postanowiłem go nad tobą, a wszystkich braci jego oddałem mu za sługi, a o zboże i moszcz upewniłem go, - a tobie, cóż teraz uczynię, synu mój?"
38. I rzekł Esaw do ojca swojego: "Czyżbyś błogosławieństwo jedno tylko miał, ojcze mój? Pobłogosław też i mnie, ojcze mój!" I podniósł Esaw głos swój i zapłakał.
39. I odpowiedział Ic'hak, ojciec jego, i rzekł doń: "Oto zdala od żyzności ziemi będzie siedlisko twoje, i od rosy niebios z góry.
40. A z miecza twojego będziesz żył, i bratu twojemu będziesz służył. Ale, gdy swobodnie się tułasz, zrzucisz jarzmo jego z karku twojego."
41. I znienawidził Esaw Jakóba z powodu błogosławieństwa, którem pobłogosławił go ojciec jego; i rzekł Esaw w sercu swojem: "Przybliżą się dni żałoby po ojcu moim, a wtedy zabiję Jakóba, brata mego!"
42. I doniesiono Ribce słowa Esawa, syna jej starszego, i posłała i wezwała Jakóba, syna swego młodszego, i rzekła mu: "Oto Esaw, brat twój, pociesza się tem, że cię zabije.
43. A teraz synu mój, posłuchaj głosu mojego: wstań, uciekaj do Labana, brata mego, do Charanu.
44. I pobądź przy nim czas niejaki, aż uśmierzy się zapalczywość brata twojego.
45. Aż odwróci się gniew brata twojego od ciebie, i zapomni coś uczynił mu; wtedy poszlę i zabiorę cię ztamtąd; czemuż mam być pozbawioną obu was dnia jednego!"
46. I rzekła Ribka do Ic'haka: "Obmierzło mi życie z powodu córek Cheta. Jeżeli pojmie Jakób żonę z pomiędzy córek Cheta, jakie są te, z córek tego kraju, pocóż mi życie?"
Genesis XXVIII
1. I wezwał Ic'hak Jakóba, i pobłogosławił go, i przykazał mu, i rzekł do niego: "Nie pojmiesz żony z pośród córek Kanaanu.
2. Powstań, idź do Paddan-Aram, do domu Bethuela, ojca matki twojej, a pojmij sobie ztamtąd żonę, z pośród córek Labana, brata matki twojej.
3. A Bóg wszechpotężny niechaj błogosławi tobie, i rozpleni cię i rozmnoży cię, aby powstał z ciebie zbór ludów.
4. I niechaj da ci błogosławieństwo Abrahama, tobie i potomstwu twojemu z tobą, abyś posiadł ziemię pobytu twojego, którą oddał Bóg Abrahamowi!"
5. I wyprawił Ic'hak Jakóba i poszedł do Paddan-Aram do Labana, syna Bethuela Aramejczyka, brata Ribki, matki Jakóba i Esawa.
6. A widząc Esaw, że pobłogosławił Ic'hak Jakóba, i że go wysłał do Paddan-Aram, aby pojął sobie ztamtąd żonę, i że pobłogosławiwszy go, przykazał mu mówiąc: Nie pojmiesz żony z pośród cór Kanaanu, -
7. I że usłuchał Jakób ojca swojego, i matkę swoję, i poszedł do Paddan-Aram, -
8. Widząc też Esaw, że nie mają upodobania córki Kanaanu w oczach Ic'haka, ojca jego:
9. Poszedł tedy Esaw do Iszmaela, i pojął sobie Machalatę, córkę Iszmaela, syna Abrahama, siostrę Nebajota, oprócz żon swoich, za żonę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gg
Dołączył: 09 Cze 2016
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:18, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Gosc napisał: | Na dobranoc do rozmyślań napisze ci tak: Otóż Izaak zapytał Jakova tak. Szybko uporałeś się z tym wszystkim. Jakov odpowiada: TWÓJ Bóg pozwolił ze wszystkim tak szybko się uporać. Pomyśl nad tym wszystkim, wyciągaj wnioski, kombinuj. Ciekawym Twych wniosków. |
...w Pszacie jest napisane tak, jak mowisz... kierujac sie jedynie sama historyjka wynika, ze Jakov chcialby niejako podlaczyc sie pod tego boga... inaczej olal by to cale blogoslawienstwo... no chyba, ze chcial zapunktowac u mamy... wtedy cale to blogoslawienstwo i ten bog byly by mu rybka, a calosc zrobil tylko i wylacznie po to, aby mamuska mu nie trula...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gg dnia Nie 10:26, 19 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gg
Dołączył: 09 Cze 2016
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:24, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | Musisz wyjaśnić mi sytuację , którą napisałem ci powyżej. Dla mnie jest ona bardzo ważna, kluczowa. Kabała hm? co to jest? ani jednego słowa w Torze o kabale, ani jednego słowa w Torze o Torze ustnej z której to niby kabała ma wynikać. ani jednego słowa. ani jednego słowa . A dla mnie ważne jest zapytanie Izaaka do Jakova i odpowiedź Jakova Izakowi. |
...tak sie zastanawiam, zwlaszcza zapoznajac sie z ksiega Genesis, w ktorej wlasnie jestesmy, skad tak naprawde ten caly zapis sie wzial??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 11:43, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
...czy moje wyjasnienie, -moje wnioski sa wystarczajace, abys mogl dokonac swojego wyjasnienia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gg
Dołączył: 09 Cze 2016
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:17, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Randap napisał: | Pozwolisz, że ja też zadam ci pytanie.
Co myślisz o oszustwie Jakuba i wyłudzeniu błogosławieństwa od swojego ojca. Mówi Izaak "Przyszedł tu twój brat i podstępem wyłudził błogosławieństwo" Uważasz, że Bóg który każe stosować się do prawa, nagle łamie prawo i nakazuje kraść, wyłudzać, a potem ktoś pisze, że to było dobre w oczach Boga. I teraz my mamy to brać na wiarę i nawet przez chwilkę się nad tym nie pochylić i przemyśleć tego logiczność.
Czy sądzisz, że Bogu było by miłe oszustwo, które on potępia.
Jak można budować boży lud na oszustwie? A może Bóg Jakuba to zupełnie inny Bóg od Boga Abrahama?? Jak wiele autorytetów potwierdza ziemia i niebem rządzi szatan i Bóg. To szatan nawołuje do złego: Do oszustwa, złodziejstwa, morderstwa......itp. Bóg do tego nie nawołuje , widzimy to w Dekalogu. |
Gosc napisał: | A teraz do przemyśleń: Za wyłudzenie błogosławieństwa za kradzież: Jakub musi się tułać u Labana służyć mu i pracować dla niego. W czasie podróży zmarła mu żona osierocając dzieci. Nie było żadnego z hańbienia córki Diny gdyż sama na wszystko się zgodziła. Za to synowie Jakuba wyrżnęli całe miasto kobiety i dzieci mimo, że mężczyźni obrzezali się do Boga Jakuba. Cała rodzina Jakuba popadla na 400 lat w niewolę w Egipcie. Dalej- parszywi bracia sprzedali z zazdrości swojego brata Józefa do Egiptu. Jakub stale go opłakuje. Jakub mówi faraonowi, "Nie było dobre moje życie" Choć na starość powiedział prawdę.
I teraz pytania:
Czy tak ma wyglądać wybraństwo Jakuba?=tułaczka morderstwa?
Na jakich ludzi wychował Jakub swoje dzieci=zazdrośników, morderców?
Miał wiele żon i nałożnic a one rywalizowały o niego a ich myśli były zazdrosne .
Stale chciał przechytrzyć Labana a nie myślał o ugodzie=złe myśli i emocje.
Jeżeli tak miało wyglądać wybraństwo Jakuba=Bożego sługi. To tak na prosty chłopski rozum nic tu nie pasuje.
Co jest jeszcze ciekawe w tym wszystkim. Izak się pyta podszywającego się pod Ezawa Jakuba już tak szybko wróciłeś z upolowaną zwierzyną dla mnie. Na to Jakub Twój Bóg pozwolił się ze wszystkim tak szybko uporać=nie cytuję dokładnie z biblii ale sens jest podobny.. Jakub mówi Twój Bóg, a nie nasz Bóg. To w jakiego Boga wierzył Jakub? On nie wierzył w Boga Abrahama i Izaaka. |
...czyzby wylacznie ten tok myslenia i takie wnioski byly jedyna przepustka do dalszej rozmowy? ...mam pisac to co ja mysle, czy to, co Ty chcesz uslyszec (przeczytac)?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:34, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Napisałem ci zdania z Biblii, Tak tam jest napisane. Mnie się wydaje to proste, czarno na białym napisane. Cytuję jak jest napisane to nie mój wymysł. Oni sami się w tym pogubili. A ty jak to widzisz ? W cale nie piszę tu żeby kogoś do czegoś przekonać. Tylko wykazuję głupotę interpretacji judaistycznej i judeochrześcijańskiej. Że mordy całych miast kobiet , dzieci i starców były tym czymś co miało się podobać Bogu. A z tych mordów tak bardzo byli dumni judaistyczni zbrodniarze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:48, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jak można budować boży lud na oszustwie? A może Bóg Jakuba to zupełnie inny Bóg od Boga Abrahama?? Jak wiele autorytetów potwierdza ziemia i niebem rządzi szatan i Bóg. To szatan nawołuje do złego: Do oszustwa, złodziejstwa, morderstwa......itp. Bóg do tego nie nawołuje , widzimy to w Dekalogu. |
...obydwaj mamy prawo widziec rzeczy takimi, jakimi widzimy
...moglbys prosze mi wyjasnic o jakich autorytetach mowisz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 10:25, 20 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
...tak myslalem.... ze milczenie zapanuje....
gg napisał: | ...a tak naprawde to chyba rozchodzi sie o to, ze
a+b=c |
...zastanawialem sie przez chwile, gdzie w Torze jest mowa o szatanie?
...autorytety.....
...kiedy trafie na kogos, kto glosi poglady zgodne z moimi, a jest przy tym jeszcze znany, staje sie dla mnie automatycznie autorytetem - normalna sprawa...
...kiedy ktos glosi poglady sprzeczne z moimi, staje sie rownie automatycznie jakims heretykiem, zloczynca, sluga szatana - rownie normalna sprawa...
...jak myslisz Gosciu, dlaczego w tym momencie wkleilem ten wzor?
gg
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:08, 20 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | Napisałem ci zdania z Biblii, Tak tam jest napisane. Mnie się wydaje to proste, czarno na białym napisane. Cytuję jak jest napisane to nie mój wymysł. Oni sami się w tym pogubili. A ty jak to widzisz ? W cale nie piszę tu żeby kogoś do czegoś przekonać. Tylko wykazuję głupotę interpretacji judaistycznej i judeochrześcijańskiej. Że mordy całych miast kobiet , dzieci i starców były tym czymś co miało się podobać Bogu. A z tych mordów tak bardzo byli dumni judaistyczni zbrodniarze. |
...sa rowniez autorytety, ktore mowia ze za tym "czarno na bialym" jest cos wiecej... i nie sa to zle autorytety... chyba najlatwiej jest wrzucic wszystkich do przyslowiowego jednego kosza... ale w sumie to nie moja sprawa...
...serdecznie pozdrawiam, gg
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 20:52, 21 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Mógłbyś wymienić mi te autorytety?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 20:55, 21 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
gg napisał: | Gosc napisał: | Dziękuję za pozdrowienia. Hm ? Nasze cierpienia.....Uczciwie by było żeby wszyscy nasi bracia nie cierpieli. "Ja i tylko ja" to takie kabalistyczne spojrzenie. My i może ci co mówią tak samo jak my. A Bóg wszystkich stworzył jednakowych. Każdego ze swoim smutkiem i radością. Białego i czarnego. Nie ma lepszych i gorszych. Wszyscy są odbiciem Boga. Pięć poziomów duszy to rasistowskie nauki. |
...no wlasnie... co sie za tym kryje, ze wszyscy jestesmy odbiciem Boga? ...co to oznacze, ze nie ma lepszych i gorszych??
...wiem Gosciu, ze masz swoje doswiadczenia, prowadzisz swoje badania... sprobuj pomoc odnalesc nam odpowiedzi na te pytania... wykorzystaj przy tym owoce Twojej pracy...
...jesli cos stoi na przeszkodzie to napisz co??? |
...zasadniczo nie lubie zajmowac sie ocenianiem, ale tutaj "Cos" mi wyraznie podpowiada, ze powinienem zrobic male odstepstwo...
...otoz mam wyrazne odczucie Gosciu, ze nie wchodzisz w rozmowy odbiegajace od Twojej koncepcji z powodu strachu, ze sam sie zapedzisz w slepa uliczke.........
..zgadza sie, wszyscy jestesmy "odbiciem Boga", -takim najmniejszym fraktalnym przejawem... a Tora pozwala nam w tym "odbiciu" sie odnalesc... mozemy zadowolic sie jedynie tym, ze jedynie o tym fakcie wiemy, a mozemy rowniez aktywnie go wykorzystac... -dla rozwoju... zauwaz prosze, ze Tora jest rowniez jedynie przejawem... -przejawem, -zapisem i to nie jedynym Madrosci, ktora towarzyszy ludzkosci od czasow jej zarania... tak naprawde nikt nie jest w stanie ustalic poczatku... Tarot zawiera w zasadzie ta sama madrosc.... "Wiedza Tajemna" Blawatskiej rowniez... mozna by tak wymieniac...
...jesli pozwolisz to ja rowniez zaproponuje do przemyslenia, Twoje wlasne slowo; co to znaczy WSZYSCY ???
...nie oczekuje, ze sie odezwiesz, ale moze glebiej sie zastanowisz nad wlasnymi slowami....
...serdecznie Cie pozdrawiam, gg
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 20:57, 21 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | Mógłbyś wymienić mi te autorytety? |
...najpierw Ty wymien Twoje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 21:08, 21 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
gg napisał: | Gosc napisał: | Jak można budować boży lud na oszustwie? A może Bóg Jakuba to zupełnie inny Bóg od Boga Abrahama?? Jak wiele autorytetów potwierdza ziemia i niebem rządzi szatan i Bóg. To szatan nawołuje do złego: Do oszustwa, złodziejstwa, morderstwa......itp. Bóg do tego nie nawołuje , widzimy to w Dekalogu. |
...moglbys prosze mi wyjasnic o jakich autorytetach mowisz? |
??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gg
Dołączył: 09 Cze 2016
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:53, 23 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Witam
...wchodzilismy w roznych miejscach tych naszych ostatnich rozmow na poziomy ukrycia w Torze, na poziomy Drabiny Jakuba, wspominalismy o piatym niebie, o poziomach duszy itditp....... musze tu dopisac, ze o Jezusie rowniez rozmawialismy, stad ten wpis...
...tak mnie jakos moj przewodnik ostatnimi czasy prowadzi, ze znowu pokierowal mnie na Ev. Jana... -na ten fragment;
Cytat: | Ojcze, uwielbij Swoje Imie. Wtedy rozlegl sie glos z nieba: Uwielbiam. I jeszcze uwielbie.
A ludzie, ktorzy stali i slyszeli, mowili; Zagrzmialo! A inni mowili: Aniol do niego przemowil.
Jana 12. 28,29 |
...jestesmy w watku "swiadomosc" ...jego celem moglo by byc dzielenie sie doswiadczeniem dotyczacym jej poszerzania... czy jest - nie wiem, byc moze... napewno wiem, ze wibracja tego krotkiego fragmenciku, -jej interpretacja w oparciu o wlasne doswiadczenia, moze sie okazac forma przepustki dla ego... -przepustki do, byc moze, otwarcia sie... -do poczucia sie pewniejszym, ze sie bedzie zrozumianym... byc moze.... -byc moze...
...nie bede sie rozpisywal... wiem, ze jesli sa tacy, u ktorych ten fragmencik pobudzil pewne wibracje, -zrezonowal z nimi niejako, to oni wiedza o czym mowa...
...serdecznie pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gg dnia Czw 16:21, 23 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|