Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Wto 8:28, 08 Sie 2023    Temat postu:

gość napisał:
Gerard Grom (gg) napisał:
Anonymous napisał:
Nadzieja to każdego indywidualna sprawa.

Jaką mogą mieć nadzieję malutkie dzieci, umierające w cierpieniach na nowotwór???

...mysle, ze moglibysmy duzo skorzystac z tej rozmowy, gdyby udalo sie nam wylaczyc z niej reakcje emocjonalne typu "latwo ci powiedziec bo tego nie masz"

To nie są akademickie dysputy i czysta teoria. Dla ludzi liczy się real i praktyka, bo to ludzi dotyka. A emocje są z tym jak najbardziej związane. Życie to emocje. To radość, to choroby i smutek. Jaką mieli nadzieje, ludzie stojący przed komorą gazową w obozie?? Modły nic nie dały.

...jest dokladnie tak jak napisales "to kazdego indywidualna sprawa", rowniez "real i praktyka"... postrzeganie rzeczywistosci jest kazdego indywidualna sprawa... co dla jednego jest "czysta teoria", dla innego moze byc zrodlem istotnych dla ich istnienia emocji...
gość
PostWysłany: Nie 17:38, 06 Sie 2023    Temat postu:

Gerard Grom (gg) napisał:
Anonymous napisał:
Nadzieja to każdego indywidualna sprawa.

Jaką mogą mieć nadzieję malutkie dzieci, umierające w cierpieniach na nowotwór???

...mysle, ze moglibysmy duzo skorzystac z tej rozmowy, gdyby udalo sie nam wylaczyc z niej reakcje emocjonalne typu "latwo ci powiedziec bo tego nie masz"



To nie są akademickie dysputy i czysta teoria. Dla ludzi liczy się real i praktyka, bo to ludzi dotyka. A emocje są z tym jak najbardziej związane. Życie to emocje. To radość, to choroby i smutek. Jaką mieli nadzieje, ludzie stojący przed komorą gazową w obozie?? Modły nic nie dały.
Gerard Grom (gg)
PostWysłany: Czw 12:40, 27 Lip 2023    Temat postu:

Anonymous napisał:
Nadzieja to każdego indywidualna sprawa.

Jaką mogą mieć nadzieję malutkie dzieci, umierające w cierpieniach na nowotwór???

...mysle, ze moglibysmy duzo skorzystac z tej rozmowy, gdyby udalo sie nam wylaczyc z niej reakcje emocjonalne typu "latwo ci powiedziec bo tego nie masz"
Gość
PostWysłany: Śro 12:32, 26 Lip 2023    Temat postu:

Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Nadzieja to każdego indywidualna sprawa.


Jaką mogą mieć nadzieję malutkie dzieci, umierające w cierpieniach na nowotwór???


Jaką?



Oprócz bólu, żadnej nadziei.
Gość
PostWysłany: Śro 19:42, 19 Lip 2023    Temat postu:

Anonymous napisał:
Nadzieja to każdego indywidualna sprawa.


Jaką mogą mieć nadzieję malutkie dzieci, umierające w cierpieniach na nowotwór???


Jaką?
Gerard Grom (gg)
PostWysłany: Pią 16:00, 14 Lip 2023    Temat postu:

Anonymous napisał:
Gerard Grom (gg) napisał:
Gość napisał:
Są trzy stany

1. beznadzieja=depresja-stan pracy dla psychiatrów
2. Stan rzeczywisty, realny- Jeżeli ktoś taki stan zaakceptował ten ma najmniej problemów/
3. stan nadziei. Mam nadzieje, że nie będę chory, że mi się uda, że wykonam zadanie...itp:.....Gdy się nie powiedzie, szybko można wpaść w stan beznadziei.

...czyli mozemy mowic o uniwersalnym schemacie:

...z jednej strony skrajnosc wyrazajaca sie akceptacja stanu rzeczywistego, -reala ...czy mam pod tym rozumiec, ze chodzi o akceptacje materii jako jedynej rzeczywistosci? ...ateizm? ...wrecz materia jako jedyna prawda?

...z drugiej strony beznadzieja, deprecha, -przypadek juz tylko dla psychiatrow... czyli innymi slowy absolutna przegrana...

...a pomiedzy jest nadzieja ...jako swoisty lacznik...

...czy dobrze zrozumialem ten podzial?

Źle to zrozumiałeś... Stan rzeczywisty to stan pośrodku. Nadzieja i beznadzieja to bajki. Wiara w cuda=nadzieja matka głupich.

...dzieki za wyjasnienie... teraz jest to dla mnie bardziej wyrazne...

...brakuje mi jeszcze do pelnego zrozumienia stanu rzeczywistego odpowiedzi na to pogrubione pytanie(a) ...bardzo poprosze o odpowiedz...
Gość1
PostWysłany: Śro 19:53, 12 Lip 2023    Temat postu:

Anonymous napisał:
Gerard Grom (gg) napisał:
Gość napisał:
Są trzy stany

1. beznadzieja=depresja-stan pracy dla psychiatrów
2. Stan rzeczywisty, realny- Jeżeli ktoś taki stan zaakceptował ten ma najmniej problemów/
3. stan nadziei. Mam nadzieje, że nie będę chory, że mi się uda, że wykonam zadanie...itp:.....Gdy się nie powiedzie, szybko można wpaść w stan beznadziei.

...czyli mozemy mowic o uniwersalnym schemacie:

...z jednej strony skrajnosc wyrazajaca sie akceptacja stanu rzeczywistego, -reala ...czy mam pod tym rozumiec, ze chodzi o akceptacje materii jako jedynej rzeczywistosci? ...ateizm? ...wrecz materia jako jedyna prawda?

...z drugiej strony beznadzieja, deprecha, -przypadek juz tylko dla psychiatrow... czyli innymi slowy absolutna przegrana...

...a pomiedzy jest nadzieja ...jako swoisty lacznik...

...czy dobrze zrozumialem ten podzial?



Źle to zrozumiałeś... Stan rzeczywisty to stan pośrodku. Nadzieja i beznadzieja to bajki. Wiara w cuda=nadzieja matka głupich.



Może to bajki, ale to nadzieia większość ludzi utrzymuje przy życiu. Tak skonstruowany jest człowiek, Można filozofować czy to dobrze czy źle
Gość
PostWysłany: Wto 14:04, 11 Lip 2023    Temat postu:

Gerard Grom (gg) napisał:
Gość napisał:
Są trzy stany

1. beznadzieja=depresja-stan pracy dla psychiatrów
2. Stan rzeczywisty, realny- Jeżeli ktoś taki stan zaakceptował ten ma najmniej problemów/
3. stan nadziei. Mam nadzieje, że nie będę chory, że mi się uda, że wykonam zadanie...itp:.....Gdy się nie powiedzie, szybko można wpaść w stan beznadziei.

...czyli mozemy mowic o uniwersalnym schemacie:

...z jednej strony skrajnosc wyrazajaca sie akceptacja stanu rzeczywistego, -reala ...czy mam pod tym rozumiec, ze chodzi o akceptacje materii jako jedynej rzeczywistosci? ...ateizm? ...wrecz materia jako jedyna prawda?

...z drugiej strony beznadzieja, deprecha, -przypadek juz tylko dla psychiatrow... czyli innymi slowy absolutna przegrana...

...a pomiedzy jest nadzieja ...jako swoisty lacznik...

...czy dobrze zrozumialem ten podzial?



Źle to zrozumiałeś... Stan rzeczywisty to stan pośrodku. Nadzieja i beznadzieja to bajki. Wiara w cuda=nadzieja matka głupich.
Gerard Grom (gg)
PostWysłany: Czw 15:17, 06 Lip 2023    Temat postu:

Gość napisał:
Są trzy stany

1. beznadzieja=depresja-stan pracy dla psychiatrów
2. Stan rzeczywisty, realny- Jeżeli ktoś taki stan zaakceptował ten ma najmniej problemów/
3. stan nadziei. Mam nadzieje, że nie będę chory, że mi się uda, że wykonam zadanie...itp:.....Gdy się nie powiedzie, szybko można wpaść w stan beznadziei.

...czyli mozemy mowic o uniwersalnym schemacie:

...z jednej strony skrajnosc wyrazajaca sie akceptacja stanu rzeczywistego, -reala ...czy mam pod tym rozumiec, ze chodzi o akceptacje materii jako jedynej rzeczywistosci? ...ateizm? ...wrecz materia jako jedyna prawda?

...z drugiej strony beznadzieja, deprecha, -przypadek juz tylko dla psychiatrow... czyli innymi slowy absolutna przegrana...

...a pomiedzy jest nadzieja ...jako swoisty lacznik...

...czy dobrze zrozumialem ten podzial?
Gość
PostWysłany: Śro 18:53, 05 Lip 2023    Temat postu:

Anonymous napisał:
Gerard Grom (gg) napisał:
Gość napisał:
Gerard Grom (gg) napisał:
Gerard Grom (gg) napisał:
Gość napisał:
Nadzieja to każdego indywidualna sprawa. (...)

...jest dokladnie tak, jak napisales... -to indywidualna sprawa kazdego czlowieka... zarowno umierajacych na raka, jak i uwiklanych w wojny, -jak tych uciskanych przez "czarnosukienkowych, jak rowniez takich jak Ty czy ja... w kazdym zaczyna predzej czy pozniej ksztaltowac sie jakas nadzieja... (...)

...mysle jednak, ze ta indywidualnosc dotyczy tego, w "jaka strone" kierujemy nasze nadzieje ...jak wykorzystujemy, ze sie tak wyraze, gotowe narzedzie, jakim jet nadzieja... mozna by sie chyba znowu posluzyc przykladem wzoru a+b=c ...nadzieja jako "uniwersalny mechanizm" jest podobna, wrecz taka sama dla kazdego czlowieka... dopiero kiedy kazdy z osobna podlozy swoje dane, wychodza z tego rozne wyniki... pomimo roznorodnosci wynikow zasada ich powstania jest taka sama dla wszystkich...
...i co mnie w tym wszystkim interesuje, i na co chcialbym zwrocic wasza uwage jest to, skad bierze sie ten uniwersalny mechanizm? ...ten uniwersalny wzor?
...i tu moje pytanie: czy ktos ma jakis pomysl na znalezienie odpowiedzi na pytanie: skad bierze sie uniwersalny mechanizm zwany nadzieja?
Nadzieję, przez tysiące lat wpoiły ludziom dogmaty religijne. Wszczepiany strach, to najlepsza pożywka nadziei.

...czy wedlug Ciebie to religia stworzyla nadzieje?




W 95% tak. Dzięki nadziei biznes religijny utrzymuje się przez tysiące lat.




Są trzy stany

1. beznadzieja=depresja-stan pracy dla psychiatrów
2. Stan rzeczywisty, realny- Jeżeli ktoś taki stan zaakceptował ten ma najmniej problemów/
3. stan nadziei. Mam nadzieje, że nie będę chory, że mi się uda, że wykonam zadanie...itp:.....Gdy się nie powiedzie, szybko można wpaść w stan beznadziei.
Gość
PostWysłany: Śro 8:52, 05 Lip 2023    Temat postu:

Gerard Grom (gg) napisał:
Gość napisał:
Gerard Grom (gg) napisał:
Gerard Grom (gg) napisał:
Gość napisał:
Nadzieja to każdego indywidualna sprawa. (...)

...jest dokladnie tak, jak napisales... -to indywidualna sprawa kazdego czlowieka... zarowno umierajacych na raka, jak i uwiklanych w wojny, -jak tych uciskanych przez "czarnosukienkowych, jak rowniez takich jak Ty czy ja... w kazdym zaczyna predzej czy pozniej ksztaltowac sie jakas nadzieja... (...)

...mysle jednak, ze ta indywidualnosc dotyczy tego, w "jaka strone" kierujemy nasze nadzieje ...jak wykorzystujemy, ze sie tak wyraze, gotowe narzedzie, jakim jet nadzieja... mozna by sie chyba znowu posluzyc przykladem wzoru a+b=c ...nadzieja jako "uniwersalny mechanizm" jest podobna, wrecz taka sama dla kazdego czlowieka... dopiero kiedy kazdy z osobna podlozy swoje dane, wychodza z tego rozne wyniki... pomimo roznorodnosci wynikow zasada ich powstania jest taka sama dla wszystkich...
...i co mnie w tym wszystkim interesuje, i na co chcialbym zwrocic wasza uwage jest to, skad bierze sie ten uniwersalny mechanizm? ...ten uniwersalny wzor?
...i tu moje pytanie: czy ktos ma jakis pomysl na znalezienie odpowiedzi na pytanie: skad bierze sie uniwersalny mechanizm zwany nadzieja?
Nadzieję, przez tysiące lat wpoiły ludziom dogmaty religijne. Wszczepiany strach, to najlepsza pożywka nadziei.

...czy wedlug Ciebie to religia stworzyla nadzieje?




W 95% tak. Dzięki nadziei biznes religijny utrzymuje się przez tysiące lat.
Gerard Grom (gg)
PostWysłany: Wto 19:25, 04 Lip 2023    Temat postu:

Gość napisał:
Gerard Grom (gg) napisał:
Gerard Grom (gg) napisał:
Gość napisał:
Nadzieja to każdego indywidualna sprawa. (...)

...jest dokladnie tak, jak napisales... -to indywidualna sprawa kazdego czlowieka... zarowno umierajacych na raka, jak i uwiklanych w wojny, -jak tych uciskanych przez "czarnosukienkowych, jak rowniez takich jak Ty czy ja... w kazdym zaczyna predzej czy pozniej ksztaltowac sie jakas nadzieja... (...)

...mysle jednak, ze ta indywidualnosc dotyczy tego, w "jaka strone" kierujemy nasze nadzieje ...jak wykorzystujemy, ze sie tak wyraze, gotowe narzedzie, jakim jet nadzieja... mozna by sie chyba znowu posluzyc przykladem wzoru a+b=c ...nadzieja jako "uniwersalny mechanizm" jest podobna, wrecz taka sama dla kazdego czlowieka... dopiero kiedy kazdy z osobna podlozy swoje dane, wychodza z tego rozne wyniki... pomimo roznorodnosci wynikow zasada ich powstania jest taka sama dla wszystkich...
...i co mnie w tym wszystkim interesuje, i na co chcialbym zwrocic wasza uwage jest to, skad bierze sie ten uniwersalny mechanizm? ...ten uniwersalny wzor?
...i tu moje pytanie: czy ktos ma jakis pomysl na znalezienie odpowiedzi na pytanie: skad bierze sie uniwersalny mechanizm zwany nadzieja?
Nadzieję, przez tysiące lat wpoiły ludziom dogmaty religijne. Wszczepiany strach, to najlepsza pożywka nadziei.

...czy wedlug Ciebie to religia stworzyla nadzieje?
Gość
PostWysłany: Pon 11:25, 03 Lip 2023    Temat postu:

Gerard Grom (gg) napisał:
Gerard Grom (gg) napisał:
Gość napisał:
Nadzieja to każdego indywidualna sprawa. (...)

...jest dokladnie tak, jak napisales... -to indywidualna sprawa kazdego czlowieka... zarowno umierajacych na raka, jak i uwiklanych w wojny, -jak tych uciskanych przez "czarnosukienkowych, jak rowniez takich jak Ty czy ja... w kazdym zaczyna predzej czy pozniej ksztaltowac sie jakas nadzieja... (...)

...mysle jednak, ze ta indywidualnosc dotyczy tego, w "jaka strone" kierujemy nasze nadzieje ...jak wykorzystujemy, ze sie tak wyraze, gotowe narzedzie, jakim jet nadzieja... mozna by sie chyba znowu posluzyc przykladem wzoru a+b=c ...nadzieja jako "uniwersalny mechanizm" jest podobna, wrecz taka sama dla kazdego czlowieka... dopiero kiedy kazdy z osobna podlozy swoje dane, wychodza z tego rozne wyniki... pomimo roznorodnosci wynikow zasada ich powstania jest taka sama dla wszystkich...

...i co mnie w tym wszystkim interesuje, i na co chcialbym zwrocic wasza uwage jest to, skad bierze sie ten uniwersalny mechanizm? ...ten uniwersalny wzor?

...i tu moje pytanie: czy ktos ma jakis pomysl na znalezienie odpowiedzi na pytanie: skad bierze sie uniwersalny mechanizm zwany nadzieja?



Nadzieję, przez tysiące lat wpoiły ludziom dogmaty religijne. Wszczepiany strach, to najlepsza pożywka nadziei.
Gerard Grom (gg)
PostWysłany: Sob 9:19, 01 Lip 2023    Temat postu:

Gerard Grom (gg) napisał:
Gość napisał:
Nadzieja to każdego indywidualna sprawa. (...)

...jest dokladnie tak, jak napisales... -to indywidualna sprawa kazdego czlowieka... zarowno umierajacych na raka, jak i uwiklanych w wojny, -jak tych uciskanych przez "czarnosukienkowych, jak rowniez takich jak Ty czy ja... w kazdym zaczyna predzej czy pozniej ksztaltowac sie jakas nadzieja... (...)

...mysle jednak, ze ta indywidualnosc dotyczy tego, w "jaka strone" kierujemy nasze nadzieje ...jak wykorzystujemy, ze sie tak wyraze, gotowe narzedzie, jakim jet nadzieja... mozna by sie chyba znowu posluzyc przykladem wzoru a+b=c ...nadzieja jako "uniwersalny mechanizm" jest podobna, wrecz taka sama dla kazdego czlowieka... dopiero kiedy kazdy z osobna podlozy swoje dane, wychodza z tego rozne wyniki... pomimo roznorodnosci wynikow zasada ich powstania jest taka sama dla wszystkich...

...i co mnie w tym wszystkim interesuje, i na co chcialbym zwrocic wasza uwage jest to, skad bierze sie ten uniwersalny mechanizm? ...ten uniwersalny wzor?

...i tu moje pytanie: czy ktos ma jakis pomysl na znalezienie odpowiedzi na pytanie: skad bierze sie uniwersalny mechanizm zwany nadzieja?
Gerard Grom (gg)
PostWysłany: Śro 15:41, 28 Cze 2023    Temat postu:

Gość napisał:
Nadzieja to każdego indywidualna sprawa.

Jaką mogą mieć nadzieję malutkie dzieci, umierające w cierpieniach na nowotwór???

...jest dokladnie tak, jak napisales... -to indywidualna sprawa kazdego czlowieka... zarowno umierajacych na raka, jak i uwiklanych w wojny, -jak tych uciskanych przez "czarnosukienkowych, jak rowniez takich jak Ty czy ja... w kazdym zaczyna predzej czy pozniej ksztaltowac sie jakas nadzieja...

...mysle, ze jest istotna roznica w okresleniach; ...jaka mozna miec nadzieje? ...i na co mozna miec nadzieje?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group